Eksperci spotkali się z Renatą Durdą, kierowniczką Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" prowadzonego przez Instytut Psychologii Zdrowia PTP. Mówiono o planach Funduszu Sprawiedliwości na 2018 rok oraz o tym, z jakiej pomocy można skorzystać. Uczestnicy spotkania dyskutowali też o tym, jak dotrzeć do osób głuchych z informacją o możliwości uzyskania wsparcia.
Osoby głuche są ofiarami przemocy równie często, jak słyszący. A jednak nie zgłaszają się z prośbą o pomoc. Prawdopodobnie nie wiedzą, że jest to możliwe, albo jak to zrobić. Komisja zdecydowała o przeglądzie istniejących obecnie materiałów informacyjnych i przygotowaniu koncepcji kampanii społecznej o możliwościach korzystania z pomocy przez osoby głuche – ofiary przemocy.
W posiedzeniu Komisji wzięła też udział Główna Koordynatorka ds. Strategicznych Postępowań Sądowych w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich - mecenas Zuzanna Rudzińska-Bluszcz. Przedstawiła kilka przykładów postępowań, do których przyłączył się RPO. Mówiła m.in. o pacjentce, która nie została przyjęta u okulisty z psem przewodnikiem, sprawie zwrotu kosztów przejazdów dla matki, która dowoziła córkę z niepełnosprawnością do szkoły. Przedstawiła też sprawę 99-letniej pani Stefanii z Poznania, którą deweloper próbował zmusić do wyprowadzenia się z zajmowanego przez nią mieszkania. W tym przypadku RPO przyłączył się do postępowania, żeby zwrócić uwagę opinii publicznej na praktyki czyścicieli kamienic.
Zuzanna Rudzińska-Bluszcz omówiła także przykłady orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Jednym z nich byłą sprawa Kacper Nowakowski przeciwko Polsce z 2017 roku. Trybunał orzekł, że głuchy ojciec ma prawo spotykać się z dzieckiem bez obecności matki, która się temu sprzeciwiała. A przyczyną sprzeciwu miała być głuchota ojca. ETPC orzekł, że polski sąd skupił się tylko na barierach (głuchocie ojca), a nie na poszukiwaniu sposobów przełamania barier. Komisja dyskutowała o tym, jakie sprawy osób głuchych mogłyby być zgłaszane do RPO.
Uczestnicy spotkania rozmawiali też o prawie osób głuchych do bezpłatnego korzystania z tłumacza języka migowego na wszystkich etapach postępowania sądowego. Zdarza się, że sądy nie zapewniają tłumacza. Może to być podstawa nawet do unieważnienia postępowania. Art 45 Konstytucji mówi bowiem o prawie do sądu. Jest ono zrealizowane tylko wtedy, gdy rozumie co się dzieje na sali sądowej, a każdy z uczestników może pytać i składać wyjaśnienia w swoim języku. Podczas posiedzenia Komisji podniesiona została również kwestia warunków przeprowadzania rozpraw. Osoby głuche, korzystające z aparatów nie mają możliwości zrozumienia tego, co dzieje się w sądzie. W salach zbyt dużych, bez pętli indukcyjnych, kiedy nie można czytać z ruchów warg – osoby głuche nie mogą w pełni uczestniczyć w postepowaniu. Jak zauważyła Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, w takich przypadkach należy poprosić o przerwanie rozprawy i zapewnienie właściwych warunków w sądzie.