Według zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia kobietom w ciąży zagrożonym konfliktem serologicznym powinno się podać specjalną szczepionkę, a obowiązkowo jest ona aplikowana tuż po porodzie. Teraz lek ten trafił do polskich aptek, co powinno znacznie ułatwić zapobieganie poważnym komplikacjom związanym z niezgodnością grup krwi.
Aż 15 proc. małżeństw w Polsce boryka się z problemem niezgodności serologicznej, a więc sytuacją, w której we krwi kobiety występuje ujemny czynnik Rh, a u mężczyzny dodatni. Około 60 proc. dzieci rodzących się z takich związków dziedziczy czynnik Rh po ojcu.
W efekcie w organizmie kobiety dojrzewa płód, którego krew przez jej układ odpornościowy jest uznawana za zagrożenie. Może to doprowadzić do konfliktu serologicznego, czyli wytworzenia przez matkę przeciwciał atakujących antygen Rh+ dziecka.
Konflikt ten w mniejszym stopniu zagraża w pierwszej ciąży, ale już w drugiej staje się niezwykle niebezpieczny. Dlaczego? Układ odpornościowy matki po pierwszym porodzie zbroi się w armię przeciwciał, które, przenikając przez łożysko do krwi następnego płodu, wywołują u niego chorobę hemolityczną. Może ona doprowadzić do poronienia lub ciężkich powikłań u dziecka. Często jedynym wyjściem jest w tej sytuacji transfuzja krwi.
Konflikt serologiczny kiedyś był poważnym zagrożeniem dla przeżywalności noworodków, dziś w krajach rozwiniętych praktycznie nie istnieje. Stało się tak za sprawą specjalnej szczepionki o nazwie immunoglobulina anty D, która zastosowana w okresie możliwego zetknięcia się krwi matki i dziecka wiąże się z Rh+ krwinek płodu, eliminuje je z krwiobiegu matki i uniemożliwia wytworzenie pamięci immunologicznej.