Grupa dawnych przodków homo sapiens pozostawiła swoje ślady w drobnym piasku afrykańskiej sawanny blisko 1,5 mln lat temu. Dzięki badaniom przeprowadzonym przez amerykańskich naukowców wiemy już, że ci praludzie poruszali się tak jak my, a ich stopy były identycznie zbudowane jak nasze. Wnioski płynące z ponaddwuletnich prac terenowych publikuje magazyn „Science".
Nad jezioro Turkana w północnej Kenii ciągną rzesze antropologów szukających odpowiedzi na setki pytań związanych z początkami naszego gatunku. To tam 25 lat temu znaleziono liczące 1,5 mln lat szczątki osobnika zwanego „chłopcem znad jeziora Turkana", pierwszy niemal kompletny szkielet homo ergaster (według innej klasyfikacji – homo erectus). Było to jedno z najważniejszych odkryć w badaniach nad ewolucją człowieka. Szkieletowi brakowało jedynie kości dłoni i stóp.
Najnowsze badania prowadzone na wschodnim brzegu jeziora Turkana przez prof. Johna W.K. Harrisa z Rutgers University w New Jersey doskonale uzupełniają te braki. Odciski stóp naszych praprzodków dowodzą, że już 1,5 mln lat temu hominidy poruszały się identycznie jak my.
Przede wszystkim były ewidentnie dwunożne – ślady pokazują, że paluch nie był odwiedziony od pozostałych palców, co świadczy o tym, iż praprzodkowie zatracili już małpią zdolność chwytania stopą gałęzi. Ponadto podczas chodu w charakterystyczny, ludzki sposób przenosili ciężar z pięty na paluch. Budowa ich stóp też nie odbiegała od naszej. Po laserowej analizie śladów zastygłych w piasku okazało się, że te hominidy miały podobnie wysklepione podbicie, a ich wielki palec ustawiony był w jednej linii z pozostałymi, mniejszymi palcami.
Badacze porównali te skamieniałe odciski z poprzednim, dużo starszym znaleziskiem tego rodzaju – śladami hominida liczącymi 3,75 mln lat, znalezionymi 30 lat temu w Tanzanii. Należały one do gatunku Australopithecus afarensis, który – jak wykazały analizy – chodził już na dwóch nogach, choć nie całkiem zerwał jeszcze z nadrzewnym trybem życia.