Ogromne centrum religijne zaczęto wznosić 4000 lat temu, ale nie nad brzegiem ale około pół kilometra w głębi lądu. Rzeka przysunęła się do budowli dopiero pół tysiąclecia później. Stwierdzili to naukowcy z Europejskiego centrum badań Ziemi i środowiska, kierował nim dr Matthieu Ghilardi. Informację o tym zamieszcza „Journal of Archaeological Science".

W Karnak koło Luksoru (wn starożytności „Ipet-sut", Najbardziej dobrane miejsce) znajduje się zespół świątyń poświęconych różnym bogom. świątynie łączyły aleje procesyjne, między innymi aleje sfinksów. Od 1979 roku miejsce to wpisane jest na listą światowego dziedzictwa UNESCO.

Karnak od dwóch stuleci wzbudza zainteresowanie badaczy.

Wysunięto wiele teorii na temat jego lokalizacji. Między innymi sądzono, że świątynie wznoszone były na piaszczystych wyspach po środku nurtu. Niektórzy badacze uważali, że od razu zbudowano je nad brzegiem. Dopiero odkrycie fresku w jednym z grobowców w Dolinie Królów, ukazującego świątynie połączone z Nilem kanałem, skierowało badania na właściwe tory. Zespół dra Matthieu Ghilardi dowiódł, że żadna z dawniejszych hipotez nie jest prawdziwa. Podstawą do takiego twierdzenia stały się analizy geomorfologiczne, odwierty głębokości 25 m. Badając uzyskane w ten sposób próbki starożytnych warstw osadowych i skamieniałych pyłków roślin, których wiek określono precyzyjnie metodą węgla radioaktywnego C14, naukowcy stwierdzili, że 2000 lat p.n.e., gdy zaczynano budowę monumentalnych obiektów, Nil oddalony był od placu budowy o 400 do 500 m. Budowa rozpoczęła się na piaszczystym wzniesieniu. Rzeka zmieniła koryto i przysunęła się do świątyń dopiero 400 lat później, około 1600 lat p.n.e. w wyniku naturalnych procesów hydrodynamicznych. Wtedy krajobraz zmienił się na taki, jaki jest dziś.