– Spokojny nie jestem. Dość surowo oceniałem tego kandydata. Spodziewam się jak najgorszych rzeczy po jego prezydenturze – odpowiedział prof. Antoni Dudek, politolog i historyk z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego na pytanie, czego spodziewa się po prezydenturze Karola Nawrockiego. – Moja ocena się opiera na gruntownej wiedzy na temat tego, jak Karol Nawrocki zarządzał najpierw Muzeum II Wojny Światowej, a później Instytutem Pamięci Narodowej, co niestety w kampanii wyborczej prezydenckiej było słabo poruszane, a moim zdaniem on doprowadził Instytut Pamięci Narodowej do fatalnego stanu i w nagrodę został wybrany na prezydenta, co uważam za bardzo złe rozwiązanie – uściślił uczony, podając jako przykład, że „1/3 pracowników IPN-u, centrali IPN-u musiała odejść pod rządami Karola Nawrockiego.”
Czytaj więcej
Karol Nawrocki obejmuje urząd w cieniu sporów o prawidłowość wyborów prezydenckich, jego przeszło...
Kto zada pierwszy cios – Donald Tusk czy Karol Nawrocki?
6 sierpnia Karol Nawrocki został zaprzysiężony nowym prezydentem Polski przed Zgromadzeniem Narodowym, czyli połączonym posiedzeniem Sejmu i Senatu.
Na pytanie, czego spodziewać się po relacjach nowego prezydenta z rządem prof. Antoni Dudek powiedział: – Zawsze ktoś zadaje pierwszy cios. W boksie politycznym jest trochę inaczej niż tym klasycznym, raczej nie należy zadawać pierwszego ciosu, ponieważ ludzie oczekują współpracy. Ten, który pierwszy, zdaniem opinii publicznej zada cios, będzie winny rozpoczęcia konfliktu – mówi politolog.
Wiadomo, że relacje między dużym pałacem, Pałacem Prezydenckim, a małym, czyli Kancelarią Premiera będą napięte, co zapowiadał sam Nawrocki licząc na wcześniejsze wybory. – Jeżeli Nawrocki rzuci się na oślep z wściekłym atakiem na Tuska, od pierwszego dnia urzędowania, to niewątpliwie premier może zyskać na tym w oczach opinii publicznej – uważa ekspert. Profesor twierdzi, że to jednak rząd jest w trudniejszym położeniu, gdyż prezydent zyskuje już dzięki „efektowi nowości”, tym bardziej przy zgranym medialnie Donaldzie Tusku, którego poparcie społeczne maleje. – Wracając do metafory pojedynku bokserskiego, Nawrocki ma dwie ręce gotowe do walki, a Tusk tylko jedną, i to lewą, a jest praworęczny – mówi prof. Dudek.
Czytaj więcej
„6 sierpnia Karol Nawrocki zostanie zaprzysiężony na prezydenta. Jakim prezydentem będzie Pani/Pa...
Jak zachowa się wojsko? Po czyjej stronie staną generałowie?
Politolog obawia się, że prezydentura Nawrockiego zaogni konflikt polityczny w Polsce i głowa państwa będzie chciała wykorzystać swoje prerogatywy dla wzmocnienia pozycji politycznej. – Na szczęście ciągle realna sytuacja w Polsce jest taka, że armią rządzi rząd z ministrem obrony na czele, który jest faktycznym zwierzchnikiem sił zbrojnych. Prezydent jest tylko konstytucyjnie nominalnym zwierzchnikiem. Natomiast nie wiemy, co się stanie, jeżeli Karol Nawrocki spróbuje to nominalne zwierzchnictwo konstytucyjne przekuć w realne zwierzchnictwo. To jest to, czego ja się bardzo obawiam – przestrzega prof. Dudek.
Czy dojdzie do podziału sił zbrojnych? Czy generałowie mogą opowiedzieć się po stronie prezydenta? Czy prezydent może podzielić siły zbrojne lub dokonać zamachu? – To był jeden z powodów, dla których mówiłem, że człowiek o tak skrajnych poglądach, bo uważam, że Karol Nawrocki reprezentuje skrajne poglądy polityczne, nie powinien być prezydentem. Będzie rozszerzał polaryzację z obszaru polityki na politykę zagraniczną. Już mamy sparaliżowaną częściowo służbę zagraniczną przez to, że nie mamy w kilkudziesięciu państwach ambasadorów. Mamy konflikt w wymiarze sprawiedliwości. Bardzo się obawiam, że ten konflikt może być przeniesiony na siły zbrojne. Mam nadzieję, że się pomylę, w Karolu Nawrockim zwycięży odruch odpowiedzialności za państwo i nie będzie próbował przekonywać generałów, że ten rząd prowadzi złą politykę dla sił zbrojnych, dla bezpieczeństwa Polski, choć nie wykluczam, że tak właśnie może się zdarzyć – konkluduje ekspert.
Czytaj więcej
Jakie będą pierwsze ruchy nowego prezydenta Karola Nawrockiego i jak zamierza on prowadzić wojnę...
Czy Karol Nawrocki doprowadzi do nowego zamachu stanu?
Prof. Dudek liczy, że tak krytycznego scenariusza dla Polski uda się uniknąć, tym bardziej mając w pamięci zamach majowy. – Piłsudski postanowił urządzić demonstrację wojska, która się przerodziła w walki. W Warszawie były ofiary. Ja mam nadzieję, że z czegoś takiego już wyrośliśmy. Jednak polska demokracja przez ostatnie ponad 30 lat była relatywnie bezkrwawa. Pojedyncze przypadki jakichś zamachów na tle politycznym są niczym w porównaniu z tym, co się działo w Polsce międzywojennej. Nie chciałbym prognozować krwawych wydarzeń, ale spodziewam się bardzo ostrego konfliktu, który może zaowocować sparaliżowaniem rozwoju państwa.
A politycznie, jak będzie wyglądała prezydentura Karola Nawrockiego? Czy będzie bliski PiS i będzie decyzyjnie podporządkowany Jarosławowi Kaczyńskiemu? Prof. Dudek uważa, że „strategicznie celem Nawrockiego jest patronowanie przyszłej koalicji PiS-u i Konfederacji.” – On się będzie ustawiał jako ten, który będzie mediował między nimi. Relacje między PiS a Konfederacją są nienajlepsze. Zaczęła się rywalizacja o wyborców przed wyborami parlamentarnymi. Jednym obszarem działalności Nawrockiego będzie wojna z rządem Tuska, a drugim bycie arbitrem między PiS a Konfederacją i patronem przyszłego sojuszu – prognozuje ekspert.
Czytaj więcej
6 sierpnia Karol Nawrocki złoży przysięgę prezydencką przed Zgromadzeniem Narodowym. Marszałek Se...