W jednym z opowiadań o Ijonie Tichym (Dzienniki gwiazdowe), Stanisław Lem sugeruje, że życie na Ziemi powstało ze śmieci organicznych wyrzuconych na naszej planecie przez kosmicznych podróżników. Jak zwykle był bardzo blisko prawdy, powstało z kurzu i promieniowania.
W przestrzeni kosmicznej materia narażona jest na różne rodzaje promieniowania jonizującego, począwszy od ultrafioletu, przez rentgenowskie, gamma, wiatr słoneczny, aż do promieniowania kosmicznego. W wyniku zderzenia promieniowania kosmicznego z materią, jako produkt uboczny, pojawiają się niskoenergetyczne elektrony. Autorzy badania, postanowili sprawdzić te elektrony pod kątem wpływu na tworzenie się nowych, złożonych cząstek związków chemicznych.