Tak wynika z badań przeprowadzonych w brytyjskim mieście Birmingham, siedzibie uniwersytetu, w tamtejszym Science City. Jest to regionalne centrum zajmujące się popularyzacją nauki. Ankietą objęto grupę 1000 dzieci w różnym wieku, od siedmiu do 14 lat. Wszystkie uczęszczają na zajęcia pozaszkolne właśnie do Science City.
Pytania, na które odpowiadały, nie należały do najtrudniejszych, a mimo to odpowiedzi zdumiały badaczy. Na pytanie: „Kto pierwszy stanął na Księżycu?”, jedno na dziesięcioro ankietowanych dzieci odpowiedziało: „Buzz”. Jest to bohater serialu „Toy Story”. Tyle samo zwolenników ma Luke Skywalker z „Gwiezdnych wojen”. Połowa ankietowanych była bliska prawdy, wskazując na Armstronga jako pierwszego przedstawiciela naszego gatunku, który stąpał po naszym naturalnym satelicie, tyle że rzeczonym Armstrongiem jest Lance Armstrong, zwycięzca Tour de France.
Większość dzieci pytanych o zasługi Isaaca Newtona, ich rodaka, poddanego korony brytyjskiej, nie miało wyrobionego zdania na temat osiągnięć tego tytana nauki. Jedna trzecia (w większości chłopcy) jest przekonana, że wsławił się wynalezieniem ognia. Część respondentów optuje za odkryciem Ameryki oraz DNA przez tego badacza. Wszyscy natomiast uważają, że żyje i cieszy się dobrym zdrowiem (zmarł w marcu 1727 r.).
Stosunkowo dobrze wypadły odpowiedzi na jedno z trudniejszych pytań: „Kto jest wynalazcą telefonu?”. Ku zaskoczeniu pracowników Science City sprawdzających ankiety aż trzy czwarte dzieci wiedziało, że jest nim Graham Bell, ale prawie nikt nie zdawał sobie sprawy, że był Szkotem.
Głosy pozostałych rozłożyły się pomiędzy królową brytyjską, Karola Darwina, Ringo Stara i Noela Edmondsa, prezentera teleturniejów (4 proc.).