Specjaliści wstępnie zakładają, że 30-miesięczna podróż tam i z powrotem na Czerwoną Planetę będzie wymagała statku kosmicznego o masie co najmniej 400 ton.
Pomysł takiej wyprawy zrodził się już dosyć dawno. Zielone światło zapalił prezydent Bush, który w styczniu 2004 roku zainicjował program powrotu do załogowych lotów na Księżyc do roku 2020 oraz – w nieokreślonym czasie – wypraw na Marsa.
Statek kosmiczny, który będzie w stanie dotrzeć na Czerwoną Planetę, zostanie zmontowany na ziemskiej orbicie. Do tego celu potrzeba od trzech do czterech rakiet nowej generacji. Prace konstruktorskie nad opracowaniem rakiet Ares V przystosowanych do wynoszenia w kosmos bardzo ciężkich ładunków są prowadzone intensywnie na zlecenie NASA.
Specjaliści ujawnili, że pierwsza misja marsjańska planowana jest na styczeń 2031 roku. Podróż z Ziemi na Marsa ma zająć od sześciu do siedmiu miesięcy. W kosmos wyruszy pojazd z napędem rakietowym na paliwo kriogeniczne nowej generacji.
Szacunkowy koszt misji – od 20 do 450 mld dolarów – przyprawia o zawrót głowy nawet największych optymistów w NASA. Dokument zaprezentowany na konferencji w Houston mówi jedynie o "najlepszej strategii", jaka zostanie zastosowana w planowanej misji międzyplanetarnej.