Badania rzeki długości 346 km trwały cztery miesiące. Uczestniczyło w nich 12 płetwonurków. Badania zorganizował kapitanat portu w Londynie, sfinansował je kanał telewizyjny BBC, a przeprowadziła prywatna firma zajmująca się wykopaliskami Wessex Archaeology. Pracami zespołu kierował dr Franck Pope.
Na podstawie tegorocznej podwodnej eksploracji archeolodzy szacują, że w Tamizie spoczywa co najmniej ok. 1100 wraków z różnych okresów. Od czółen z epoki brązu do kilkumasztowych żaglowców i współczesnych jednostek.
Podczas poszukiwań płetwonurkowie natknęli się na kilkadziesiąt wraków, od bardzo dobrze zachowanych do rozpadających się. Uznali, że wiele z nich zasługuje na szczególną uwagę, a co najmniej siedem należy jak najszybciej dokładnie zbadać pod wodą.
Najstarszy odkryty w tym roku statek to żaglowiec HMS „London”, który zatonął w wyniku pożaru, jaki wybuchł w jego ładowniach w 1665 roku. Żaglowiec poszedł na dno wraz z 300-osobową załogą i 90 działami.
Inna duża jednostka odnaleziona w nurcie Tamizy to trójmasztowy żaglowiec transportowy „Dovenby”, długości 70 metrów, który wiózł z Peru do Anglii nawóz do użyźniania gleby – ptasie guano. Zatonął w XIX wieku, powodem było zderzenie z innym statkiem w gęstej mgle.