Archimedes strzelał z działa

Czy Archimedes, grecki fizyk i matematyk, jeden z największych uczonych starożytności, spalił rzymską flotę oblegająca Sycylię w II w. p. n. e. za pomocą luster odbijających światło słoneczne?

Aktualizacja: 30.06.2010 15:47 Publikacja: 30.06.2010 13:31

Archimedes strzelał z działa

Foto: ROL

— To wątpliwe — twierdzi Cessare Rossi z Universitá degli Studi di Napoli Federico II. — Obliczenia inżynierskie i wnikliwa analiza źródeł historycznych prowadzą do wniosku, że o wiele bardziej prawdopodobne było użycie przez uczonego działa parowego - mówi Rossi.

Legenda rozpowszechniona w średniowieczu przypisuje Archimedesowi użycie sferycznych luster, które skupiając wiązkę promieni słonecznych spaliły rzymskie okręty oblegające Syrakuzy — kolonię grecką na Sycylii. Oblężenie Syrakuz miało miejsce w latach 214-212 p.n.e. podczas drugiej wojny punickiej, jaką Republika Rzymska prowadziła z Kartaginą. Syrakuzy opowiedziały się po stronie Kartaginy. Mimo bohaterskiej obrony miasto-państwo zostało podbite przez Rzymian.

Rossi obliczył, że działo parowe, które mogło być użyte przez Archimedesa, byłoby w stanie wystrzeliwać gliniane pociski ważące ok. 6 kilogramów i miotać je na odległość ok. 150 metrów. Lufa mogła być zrobiona z dobrze przewodzącego ciepło materiału np. miedzi. Wystarczyło nalać do lufy niewielką ilość wody (30 gramów), podgrzać, a ciśnienie pary wystarczyło na nadanie pociskowi prędkości 215 kilometrów na godzinę. Wewnątrz pocisku znajdowała się tajemnicza mikstura, która powodowała pożar, kiedy kula trafiła w cel. Była to prawdopodobnie jakaś wcześniejsza odmiana tzw. greckich ogni, materiału zapalającego używanego podczas licznych wojen jakie prowadziło Cesarstwo Bizantyjskie. Tajemnica składu ogni greckich, mieszanki chemikaliów, które paliły się nawet pod wodą, przez wieki pozwalała Bizancjum utrzymywać w ryzach swoich wojowniczych sąsiadów, do dzisiaj nie została rozwikłana.

O broni, w kształcie pala lub kija, która pozwoliła odeprzeć flotę rzymską spod miasta, wspomina także Plutarch, historyk i i myśliciel grecki. Plutarch żył na przełomie I i II w. n. e. i nie mógł być naocznym świadkiem oblężenia Syrakuz. Mógł jednak znać jakieś przekazy świadków tamtych wydarzeń. O broni, która zniszczyła rzymskie statki żywym ogniem wspomina także Galen, rzymski lekarz i filozof greckiego pochodzenia. Rossi uważa, że greckie słowo jakiego użył Galen opisując tę broń nie można w żaden sposób interpretować jako „palące lustro”.

Greccy badacze — inżynier Joanis Stakas i historyk Evanghelos Stamatis — udowodnili, że paraboliczne lustro odpowiednio skierowane mogło doprowadzić do pożaru na nieruchomym drewnianym statku. Podobne doświadczenie przeprowadzili studenci Massachusetts Institute of Technology w roku 2005.

— Nawet jeśli lustra byłyby w stanie skupić wiązkę światła na tyle aby powstał pożar, jest to raczej wątpliwe w przypadku szybko poruszających się i kołyszących się na wodzie okrętów przekonuje Rossi.

[i]na podst. LiveScience [/i]

— To wątpliwe — twierdzi Cessare Rossi z Universitá degli Studi di Napoli Federico II. — Obliczenia inżynierskie i wnikliwa analiza źródeł historycznych prowadzą do wniosku, że o wiele bardziej prawdopodobne było użycie przez uczonego działa parowego - mówi Rossi.

Legenda rozpowszechniona w średniowieczu przypisuje Archimedesowi użycie sferycznych luster, które skupiając wiązkę promieni słonecznych spaliły rzymskie okręty oblegające Syrakuzy — kolonię grecką na Sycylii. Oblężenie Syrakuz miało miejsce w latach 214-212 p.n.e. podczas drugiej wojny punickiej, jaką Republika Rzymska prowadziła z Kartaginą. Syrakuzy opowiedziały się po stronie Kartaginy. Mimo bohaterskiej obrony miasto-państwo zostało podbite przez Rzymian.

Nauka
Picasso w świecie biznesu. Dlaczego powstają korporacyjne kolekcje sztuki
Nauka
Naukowcy potwierdzili 67-letnią hipotezę. „Niemożliwe” odkrycie
Nauka
Sprawdzian z góralskiego. Czy da się jeszcze ocalić mowę Podhala?
Nauka
Szympansom bliżej do zachowań ludzi, niż nam się wydawało. Nowe wyniki badań
Materiał Partnera
Jak postrzegamy UE? Co myślimy w zależności od mediów, z których korzystamy?
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku