Mamy kolejne dowody na to, że choroba Alzheimera jest warunkowana genetycznie i że większe zagrożenie płynie ze strony cierpiących na demencję kobiet – twierdzą naukowcy na łamach pisma „Neurology".
– Szacuje się, że ludzie mający wśród najbliższych krewnych osoby z chorobą Alzheimera są cztery do dziesięciu razy bardziej narażeni na to schorzenie niż reszta społeczeństwa – mówi kierująca badaniami dr Robyn Honea z University of Kansas.
Alzheimer, na którego cierpi już ponad 250 tys. Polaków, to jedna z najczęstszych chorób układu nerwowego. Naukowcy oceniają, że 15 – 20 proc. jej przypadków może być uwarunkowanych rodzinnie.
Wczesnym symptomem demencji jest kurczenie się mózgu będące przejawem zaburzeń funkcji poznawczych. W łagodnej formie takie zaburzenia pojawiają się u większości osób po 60. roku życia, co przejawia się kurczeniem się mózgu o 0,5 proc. rocznie. U chorych na Alzheimera następuje to dużo szybciej, bo w tempie 2,5 proc. na rok.
I właśnie na ten typ symptomów zwróciła uwagę dr Honea, która przez dwa lata śledziła losy 53 zdrowych osób w wieku powyżej 60 lat. Wśród nich znaleźli się zarówno ludzie nieobciążeni rodzinnie tą chorobą, jak i tacy, których matki lub ojcowie cierpieli na alzheimera.