Około 500 milionów lat temu powierzchnię Ziemi zaczęła pokrywać nieskomplikowana roślinność. Z czasem pojawiły się mchy, porosty i różnorakie wątrobowce. Pierwsze zwierzęta mogły wyjść z mórz na brzeg. Wyłoniły się ryby i gady, paprocie i rośliny iglaste, ssaki i rośliny kwitnące, a w końcu i my, ludzie.
– Żadne z tych wydarzeń nie mogłoby zaistnieć bez postępu, jakiego dokonały małe mikroby, których skamieliny przebadaliśmy – uważa prof. Martin Brasier z Wydziału Nauk o Ziemi na Uniwersytecie w Oksfordzie. Zdaniem naukowca to prawdopodobnie one pomogły przemienić ziemski krajobraz z surowej i skalistej pustyni w miejsce zielone i przyjemne.
Chodzi o niezwykle dobrze zachowane szczątki wielokomórkowców. Zostały one odnalezione w skałach nieopodal jeziora Torridon znajdującego się w północno-zachodniej Szkocji. Mają do jednego milimetra długości. Jak wynika z badań, posiadały rozwinięte struktury komórkowe, tj. jądro, mitochondria i chloroplasty. Ale co najbardziej zaskoczyło naukowców, żyły aż miliard lat temu! Fakt, że tak złożone organizmy istniały już tak dawno, rzuca nowe światło na początki życia na lądzie. Słowem, oznacza, że wyewoluowało ono wcześniej, niż dotychczas sądzono.
Informację na temat tego odkrycia można znaleźć na łamach najnowszego wydania „Nature". Oprócz uczonych z Oksfordu w badaniach brali udział uczeni z angielskiego Uniwersytetu Sheffield oraz Boston College.
Słodkie wyparło słone
Historia początków życia na Ziemi sięga ponad 3 miliardów lat.