To dopiero pierwsza faza badań klinicznych pionierskiej terapii opracowanej przez firmę Geron. Jej celem jest przede wszystkim sprawdzenie bezpieczeństwa stosowania komórek macierzystych u ludzi. Ewentualna poprawa to dodatkowy zysk z takich testów — przyznają lekarze z Northwestern Memorial Hospital i Instytutu Rehabilitacji w Chicago.
- Cieszymy się, że możemy ogłosić rozpoczęcie prac z udziałem drugiego pacjenta w tych przełomowych badaniach — mówił dr Richard Fessler, który przewodzi zespołowi naukowców. — Są to pierwsze badania, które mają ocenić efekty stosowania komórek uzyskanych z zarodkowych komórek macierzystych u pacjentów z uszkodzeniem rdzenia kręgowego.
Używane przez Geron komórki zostały pobrane z embrionów pozostałych w klinikach zapłodnienia in vitro. Zostały zmodyfikowane genetycznie w taki sposób, aby mogły pomóc w regeneracji tkanki nerwowej.
Stosowanie takich komórek jest dla wielu metodą nie do przyjęcia. Wiąże się bowiem ze zniszczeniem lub uszkodzeniem ludzkich zarodków. Istnieją jednak alternatywne sposoby uzyskiwania komórek macierzystych — jest to jednak trudniejsze. Otrzymane w ten sposób komórki są również mniej uniwersalne.
Pierwszy pacjent został poddany tej terapii sześć miesięcy temu. Dr Fessler twierdzi, że nie zaobserwowano u niego żadnych negatywnych efektów ubocznych. Jest jednak za wcześnie — zdaniem lekarza — na ocenę, czy nastąpiła poprawa czucia i ruchu.