Wszystkie te osoby zostały pochowane w stosunkowo krótkim okresie stu, najwyżej dwustu lat. Ich odkopane czaszki trafiły do zbiorów Muzeum Historii Naturalnej w Tuluzie, gdzie znajdują się do dziś.

Teraz szczątkami tymi zajęli się ponownie badacze z uniwersytetów w Tuluzie i Strasburgu. Naukowcom udało się wydobyć z niektórych zębów na tyle dobrze zachowane DNA, że można było dokonać jego analizy. Na podstawie zbadanych w ten sposób 24 zębów, naukowcy ustalili, że pochodzą one od 22 osób.

Trzy spośród tych osób łączyły bardzo bliskie związki pokrewieństwa, natomiast 16 należało bez wątpienia do tej samej linii spokrewnionej z jednym męskim przodkiem. - Na podstawie dotychczas uzyskanych wyników mamy naukowe podstawy aby sądzić, że większość pochowanych w jaskini Treilles pochodziła od jednego wspólnego przodka i że wszyscy tam pochowani byli członkami jednego klanu - powiedział Francis Duranthon, dyrektor Muzeum Historii Naturalnej w Tuluzie.

Francuscy badacze porównali DNA osób pochowanych w jaskini Treilles z DNA wydobytym z kości ludzi żyjących w tej samej epoce w różnych regionach Europy. Wynik jest jednoznaczny: Przodek pogrzebanych w jaskini Treilles przybył z Bliskiego Wschodu, prawdopodobnie z Anatolii. - Odkrycie to świadczy o dużej roli jaką pełniły w epoce kamienia wędrówki społeczności wzdłuż wybrzeży Morza Śródziemnego. Wreszcie mamy do dyspozycji nowe, bardzo sprawne narządzie do badań ruchów ludności. Dotychczas odtwarzaliśmy je na podstawie rozprzestrzenienia ceramiki, broni, ozdób i różnych narzędzi. Ale uzyskiwane w ten sposób wskazówki są bez porównania mniej pewne niż dane genetyczne - podkreśla Francis Duranthon.