W Times Atlas of the World nazywa się ona nieco inaczej - Sable Island. Na mapach morskich z jakich korzysta załoga statku badawczego Southern Surveyor wyspa ta również jest zaznaczona.
- Gdy jednak statek przepływał w pobliżu miejsca, w którym powinna być wyspa, badając krawędź australijskiej płyty kontynentalnej zanurzonej w Morzu Koralowym, nikt tego lądu nie dostrzegł. Sondowaliśmy to miejsce, tam jest bardzo głęboko, 1400 m. To bardzo dziwne - relacjonuje dr Maria Seton, uczestniczka 25-dniowego naukowego rejsu.
- W kartografii i geografii jednym z najbardziej ekscytujących zjawisk jest to, że świat nie przestaje ewoluować. Pogoń za tymi zmianami nigdy się nie skończy - tak rzecznik Google skomentował fakt tajemniczego zniknięcia wyspy.
Natomiast przedstawiciel służb hydrograficznych australijskiej marynarki wojennej, odpowiedzialnych za sporządzanie oficjalnych map, wyjaśnił, że mimo najnowocześniejszego sprzętu i metod, na mapach oceanów chyba zawsze zdarzać się będą drobne błędy.