Liczba drzew siedmiokrotnie przekracza dotychczasowe szacunki i zaskoczyła naukowców - czytamy w "Nature". Okazało się jednak również, że w ciągu ostatnich 12 tysięcy lat, czyli od chwili, gdy ludzie zaczęli je wyrąbywać, liczba drzew na świecie spadła o 46 procent.
W liczeniu drzew naukowcom pomogły tysiące wolontariuszy, którzy własnoręcznie prowadzili wyliczenia, oraz zdjęcia satelitarne.
Badania przeprowadzono w związku z Programem Środowiskowym ONZ, który zakłada posadzenie miliarda nowych drzew, co zwiększyłoby pochłanialność dwutlenku węgla. Jak przyznaje główny autor programu, doktor Thomas Crowther z Uniwersytetu Yale, trudno ocenić, jakie będą jego rzeczywiste skutki. Po to jednak, by móc je przeanalizować, trzeba było najpierw policzyć, ile drzew porasta Ziemię, gdzie jest ich najwięcej i jakie są ich rozmiary.
Liczenie drzew wykazało, że najbogatsze w lasy są tropiki, północ Azji i Europy, Kanada i Alaska. Najwięcej drzew, bo około 1,3 biliona, czyli 46 procent wszystkich ziemskich zasobów, rośnie w lasach tropikalnych i subtropikalnych. Kolejne 24 procent rośnie w Ameryce Północnej, Skandynawii i Rosji.
W tej chwili na jednego człowieka przypada 400 drzew. Rocznie wycinanych jest ich około 15 miliardów.