Informacje o nas to cenny towar na rynku

Jesteśmy zarzucani reklamówkami, dużo o nas wiedzą firmy i urzędy, dlatego mamy prawo wiedzieć, kto, jak i kiedy uzyskał te informacje

Publikacja: 22.03.2010 04:03

Informacje o nas to cenny towar na rynku

Foto: www.sxc.hu

Trudno jest się bronić przed zalewem informacji reklamowych. Skrzynki pocztowe pełne ulotek to efekt liberalizacji rynku pocztowego.

Jeśli mamy zamontowaną tzw. euroskrzynkę (umożliwiającą wrzucanie korespondencji bez otwierania), to każdy, a nie tylko firmy pocztowe, może wkładać do nich ulotki. Jedynym sposobem na ograniczenie tego procederu jest zastrzeżenie umieszczone na tzw. Liście Robinsona. Prowadzi ją od 1996 r. Stowarzyszenie Marketingu Bezpośredniego. Z tej bazy danych korzystają firmy członkowskie SMB, aby nie wysyłać reklam osobom, które sobie tego nie życzą. Umieszczenie na liście wymaga złożenia wniosku.

[srodtytul]Pytamy raz na pół roku[/srodtytul]

Każdy ma ustawowe prawo do kontroli przetwarzania danych, które go dotyczą, w istniejących zbiorach. Tak wynika z art. 32 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=28FA423FC206A86F4B9AB0E869AF1827?id=166335]ustawy o ochronie danych osobowych (DzU z 2002 r. nr 101, poz. 926 ze zm.)[/link]. Przepis ten przewiduje, że możemy żądać informacji, czy zbiór istnieje, kto jest administratorem naszych danych, jaki jest cel, zakres i sposób przetwarzania, od kiedy dane się przetwarza, jaka jest ich treść oraz źródło pochodzenia.

Możemy też spytać administratora zbioru, w jaki sposób są one udostępnianie (zwłaszcza kim są odbiorcy). Tylko wyjątkowo administrator nie może podać nam tych informacji (np. z powodu tajemnicy państwowej). Gdy nie ma wyraźnego zakazu, administrator ma obowiązek przedstawić nam informacje o naszych danych.

[srodtytul]Są ograniczenia[/srodtytul]

Nasze prawa do informacji nie są jednak nieograniczone. [b]Możemy otrzymać wymagane informacje od tego samego administratora danych raz na pół roku.[/b] Nie ma natomiast ilościowych ograniczeń – gdy nasze dane przetwarza np. 100 firm, to do każdej z nich możemy niezależnie wystąpić o informacje, nie czekając ze składaniem wniosków pół roku.

Bez ograniczeń czasowych pozostaje za to kilka innych naszych uprawnień, w tym to do żądania uzupełnienia, uaktualnienia, sprostowania danych, czasowego lub stałego wstrzymania ich przetwarzania lub usunięcia. Możemy wnieść też pisemny sprzeciw, gdy administrator przetwarza co prawda nasze dane w prawnie usprawiedliwionym celu, ale zamierza je wykorzystywać także w celu marketingowym lub przekazywać innym podmiotom (np. do rozsyłania materiałów reklamowych). Gdy wniesiemy taki sprzeciw, to dalsze przetwarzanie nie będzie już możliwe. Administrator zostawi jednak w swojej bazie imię, nazwisko i numer PESEL, aby potem uniknąć ponownego wykorzystania naszych danych w celach marketingowych. Przykładowo, gdy cofniemy zgodę na przetwarzanie naszych danych dla celów marketingowych i przekazywanie innym podmiotom przez bank, to po wniesieniu takiego sprzeciwu nie powinien on już nas zasypywać ofertami swoich nowych produktów bądź usług.

[ramka][b]Złóż skargę do urzędników[/b]

- Indywidualne skargi od obywateli rozpatruje generalny inspektor ochrony danych osobowych (GIODO). Jego biuro mieści się w Warszawie, a informacje praktyczne (wymogi dotyczące skargi, adresy) można znaleźć na urzędowej stronie internetowej.

- Wniesienie skargi do GIODO wymaga uiszczenia opłaty skarbowej. Wynosi ona 10 zł, a zwolnieni są z niej nieliczni, np. osoby, które mają zaświadczenie z pomocy społecznej o korzystaniu z jej świadczeń z powodu ubóstwa.

- Gdy GIODO wyda niekorzystną dla nas decyzję, możemy wnieść o ponowne rozpatrzenie sprawy, a następnie złożyć skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Potem przysługuje nam jeszcze skarga kasacyjna do Naczelnego Sądu Administracyjnego.[/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=m.kosiarski@rp.pl]m.kosiarski@rp.pl[/mail][/i]

[b]Czytaj też:[/b]

- [link=http://www.rp.pl/artykul/450502,450399_Kilka_sposobow_scigania_lamiacych_prawo.html]Kilka sposobów ścigania łamiących prawo[/link]

- [link=http://www.rp.pl/artykul/450502,450396_E_reklama_z_ograniczeniami.html]E-reklama z ograniczeniami[/link]

- [link=http://www.rp.pl/artykul/4,450398_Dluznik_sprawdza_czarna_liste.html]Dłużnik sprawdza czarną listę[/link]

Prawo karne
Morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Obrońca podejrzanego: nie przyznał się
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Prawo karne
Mieszkanie Nawrockiego. Nieprawdziwe oświadczenia w akcie notarialnym – co na to prawo karne?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem