Czat cieszył się dużym zainteresowaniem. Pytań było tak dużo, że nie byliśmy w stanie na wszystkie odpowiedzieć. Internautów interesowała m.in. wysokość wynagrodzenia notariusza, u którego podpisuje się umowę przedwstępną. Tymczasem to sam notariusz określa swoje wynagrodzenie. Robi to na podstawie taksy notarialnej. Zawiera ją rozporządzenie ministra sprawiedliwości z 28 czerwca 2004 r. (DzU z 2004 r. nr 148, poz. 1564 z późń. zm.). Maksymalna stawka na przykład od nieruchomości wartej od 60 tys. zł do 1 mln zł wynosi 1010 zł + 0,4 proc. od nadwyżki ponad 60 tys. zł.
Oznacza to, że notariusz nie może wziąć więcej, ale może mniej. Wysokość opłaty jest zależna od tego, za ile kupujemy mieszkanie. Stawki mają charakter degresywny: im wyższa cena mieszkania, tym niższy procent. Kwotowo wychodzi jednak na to, że im droższe mieszkanie kupujemy, tym opłata jest większa.
Najczęściej notariusze żądają najwyższej dozwolonej opłaty, ale zawsze można spróbować zaproponować im niższą. Wielu notariuszy godzi się na to, jeżeli wie, że sporządzi dla klientów dwie umowy: przedwstępną i końcową, przenoszącą własność lokalu lub domu.
Rozporządzenie przewiduje w niektórych wypadkach niższe wynagrodzenie dla notariusza. Połowę taksy maksymalnej płaci się na przykład, kupując lokal na rynku wtórnym, a nie na pierwotnym, czyli od dewelopera.
Były także pytania dotyczące formy umowy przedwstępnej: która jest lepsza – notarialna czy zwykła pisemna.