[i][b]Dostęp do ksiąg wieczystych przez Internet nie przyspieszy transakcji, bo informacja z przeglądarki nie zastąpi odpisu z księgi wieczystej. Nie będzie też stanowić dowodu w postępowaniu sądowym czy administracyjnym. Pozwala jednak na szybkie zapoznanie się z treścią księgi wieczystej przez Internet, kiedy chcemy kupić mieszkanie. Nie lekceważmy zawartych w e-księdze wzmianek.[/b][/i]
[i]Błażej Czwarnok, prawnik w kancelarii Gide Loyrette Nouel[/i]
[b]Rz: Od czerwca działa uruchomiona przez Ministerstwo Sprawiedliwości internetowa przeglądarka ksiąg wieczystych. Jaki wpływ na rynek nieruchomości ma udostępnienie e-ksiąg?[/b]
[b]Błażej Czwarnok:[/b] Rzeczywiście 16 czerwca Ministerstwo Sprawiedliwości udostępniło na swoich stronach internetowych (pod adresem [link=http://ekw.ms.gov.pl/pdcbdkw/pdcbdkw.html]http://ekw.ms.gov.pl[/link]) przeglądarkę elektronicznych ksiąg wieczystych. Narzędzie to umożliwia dostęp do wszystkich prowadzonych w systemie informatycznym ksiąg wieczystych. A warto zauważyć, że księgi elektroniczne stanowią dziś niemal dwie trzecie spośród wszystkich ksiąg wieczystych w kraju, czyli około 12 spośród niemal 19 milionów ksiąg.
Trzeba pamiętać, że zgodnie z ustawą o księgach wieczystych i hipotece z 6 lipca 1982 r., księgi te są jawne, a prawo ujawnione w księdze wieczystej korzysta z domniemania zgodności z rzeczywistym stanem prawnym. Dlatego księgi są podstawowym instrumentem ochrony uczestników szeroko pojętego obrotu nieruchomościami.