Kupując lokal od dewelopera, trzeba się liczyć z tym, że można za niego spłacać kredyt. Inwestycję finansuje on zazwyczaj kredytem zaciągniętym w banku. Zabezpiecza go hipoteką ustanowioną na nieruchomości, na której buduje. Niektóre banki zawierają z deweloperami umowy dotyczące podziału hipoteki.
[link=http://akty-prawne.rp.pl/dzienniki/du/2009/131/poz.1075.htm]Nowelizacja[/link] zobowiązuje dewelopera do ujawnienia w księdze wieczystej nieruchomości umowy o podział hipoteki, jaką zawarł z bankiem. Dotychczas takiego obowiązku nie było i kupujący może nic o niej nie wiedzieć.
Takie umowy są rzadkością. W razie podziału, np. na skutek wyodrębnienia własności pojedynczych lokali, hipoteka obejmuje wszystkie nieruchomości, które powstają dzięki podziałowi, czyli także mieszkania. Jest to tzw. hipoteka łączna. Mówi o tym art. 76 ust. 1 [link=http://akty-prawne.rp.pl/Dokumenty/Ustawy/2001/DU2001Nr124poz1361.asp]ustawy o księgach wieczystych i hipotece[/link]. Oznacza to, że wierzyciel ma prawo zaspokoić swoje roszczenia z każdego mieszkania. Art. 76 ust. 4 tej ustawy przewiduje wyjątek: hipoteka dewelopera nie przechodzi na lokal wówczas, gdy została ustanowiona jako zabezpieczenie kredytu zaciągniętego na nieruchomość. Nie oznacza to, że może nie dojść do ustanowienia hipoteki łącznej związanej z nieruchomością. Może, ale w wypadku innych wierzytelności.
Nowelizacja to zmienia i przewiduje, że [b] wszystkie kredyty, zarówno na budowę mieszkań, jak i na inne cele, będą zabezpieczone hipoteką łączną ustanowioną na tych samych zasadach. [/b]
Nowe przepisy przewidują ponadto, że w pierwszej kolejności będą obowiązywały zasady podziału hipoteki, jakie ustalił bank z deweloperem, a gdyby mimo wszystko doszło do ustanowienia hipoteki łącznej, to [b]nabywca mieszkania będzie mógł wystąpić z powództwem do sądu cywilnego o podział hipoteki proporcjonalnie do wartości jego lokalu. [/b]W tym celu musi zlecić wycenę rzeczoznawcy.