Reklama

Robert Plant założył zespół. Czy to nowe Led Zeppelin?

Robert Plant wypuścił nowy singiel „Everybody’s Song”, cover z repertuaru grupy Low, i zapowiedział nowy album „Saving Grace” z grupą o tej nazwie złożoną z muzyką z walijskiego sąsiedztwa.

Publikacja: 18.07.2025 04:28

Robert Plant

Robert Plant

Foto: Wikimedia Commons/Thesupermat/CC 4.0

Album „Saving Grace” ukaże się 26 września nakładem Nonesuch. Plant wyprodukował album i nagrał go z nowym zespołem, w skład którego wchodzą wokalistka Suzi Dian (gra również na akordeonie), perkusista Oli Jefferson, gitarzysta Tony Kelsey, grający na banjo i smyczkach Matt Worley oraz wiolonczelista Barney Morse-Brown. „Everybody's Song", pierwszy singiel, pochodzi z repertuaru indie-rockowej grupy Low z 2005 r. Teledysk jest znamienny – pokazuje bizona, który biegnie przez świat. Samotnego, ale silnego, takiego, ktory nigdzie nie zagrzeje długo miejsca i z nikim się na dłużej nie zwiąże. Idealny portret Roberta Planta.

Reklama
Reklama

Jesienią Plant i jego nowy zespół wyruszy w trasę koncertową po Ameryce Północnej, ale już teraz odbywają się występy w Prowansji i Oksytanii (Francja), a na koniec w Hiszpanii – Granadzie (26.07), Walencji (28.07) i Barcelonie (30.07).

Teraz udzielił wywiadu magazynowi „Rolling Stone”. Wszystko to, co mówi, jest podważeniem sensu comebacku Led Zeppelin. Nie ma wielkich planów, ceni skromnych muzyków z sąsiedztwa o wspólnych folkowych upodobaniach. Owszem, mówi o Led Zeppelin, ale tylko po to, żeby podkreślić kameralne aspekty dziedzictwa grupy, które nie mają nic wspólnego z wielką sławą.

Robert Plant zawsze wraca do Walii

– Poza dłuższymi pobytami w Maroku i Austin w Teksasie zawsze wracałem do Walii i jej zieleni. To zawsze była bardzo ważna część mojej tożsamości, choć nie zamykałem się w muzyce tego obszaru. Około 1980 lub 1981 roku, po śmierci mojego drogiego przyjaciela, Johna Bonhama, wycofałem się z powrotem w ulubione strony i zacząłem się odbudowywać i rozglądać się za muzykami, którzy byli mi bliżsi, tak, abym mógł rozpowszechniać moje muzyczne pomysły bez żadnych wielkich ambicji i obietnic.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Led Zeppelin w polskich kinach. Robert Plant zarobił 7 mln funtów na tantiemach

Pierwsze trzy solowe albumy, które Plant nagrał po upadku Led Zeppelin, powstały w towarzystwie miejscowych muzyków.

– Potem już nigdy nie wróciłem do masowego grania na dłużej. (…) Byłem naprawdę zdeterminowany, aby podejść do mojej muzyki z dużo większym zapałem, choć wydaje się, że jest to myślenie dość duszpasterskie – mówi Plant. – Ostatnio zakolegowałem się z Mattem Worleyem. Wychował się na podobnych idiomach i wspaniałych niuansach angielskiej i irlandzkiej muzyki ludowej. Poczuliśmy muzyczne powinowactwo i tak się wszystko zaczęło. Znalazłem kogoś, z kim mógłbym nawiązać kontakt bez ryzyka posiadania niewyraźnego, pustego wyrazu twarzy. Zaczęliśmy gromadzić piosenki.

Robert Plant i Saving Grace

Historia nowej grupy Saving Grace (tak nazywa się piosenka Boba Dylana z 1980 r., ale chodzi też o cechę ratującą życie w katastrofalnej sytuacji) sięga 2019 roku.

– Założyłem ją głównie po to, żeby trzymać się z daleka od nudy pomiędzy projektami – mówi Plant „Rolling Stone”. – Po prostu spodobał mi się pomysł wyjścia z domu i zagrania kameralnych koncertów, pojawienia się bez żadnych oczekiwań i ambicji. To był sposób na dobrą zabawę i cieszenie się wieczorem.

Nagranie płyty opóźniały pandemia i plany związane z wydaniem drugiej płyty nagranej z Alison Krauss „Raise the Roof” z 2021 r., a potem trzyletnia trasa koncertowa.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

„Becoming Led Zeppelin” – film o dobrych i złych czasach zespołu święci triumfy w kinach

Nagranie albumu zaczęło się od jednego mikrofonu na stojaku mikrofonowym na polu sąsiadującym z domem Matta Worleya.

– Nie zbliżaliśmy się do siebie na odległość mniejszą niż cztery metry, jeden po drugim podchodziliśmy do sitka – wspomina. – W ostatnim utworze na płycie słychać śpiew ptaków. To był eksperyment, który zaprowadził mnie z powrotem do „Physical Graffiti” Led Zeppelin, kiedy śpiewałem sporo na zewnątrz. Naprawdę podobał mi się pomysł nagrywania na świeżym powietrzu, a nie w studiu. Zaczęło się od „Higher Rock” i „Chevroleta”. To było prawdopodobnie około 2019 lub 2020 roku.

Robert Plant podkreśla:

– Nie sądzę, żeby ktokolwiek z Saving Grace mieszkał w odległości większej niż osiem mil od siebie. To bardzo zaznajomiona ze sobą pod każdym względem kombinacja ludzi, bo chyba wszyscy urodziliśmy się w tym samym miejscu. Nawet w naszym humorze jest spójność. Jest nam dobrze bez wielkich imperatywów. To naprawdę miłe.

Czytaj więcej

Zeppelin w elokwentnym towarzystwie
Reklama
Reklama

Robert Plant o dokumencie „Becoming Led Zeppelin"

Robert Plant skomentował też dokument „Becoming Led Zeppelin”, który skończył się na drugiej płycie zespołu.

– Myślę , że fakt, iż skończyliśmy tuż przed porannym goleniem był najfajniejszy. Nie utraciliśmy radości, jaką wymusiłaby konieczność wyjścia na miasto, kupna i użycia brzytwy.

Na pytanie o pisanie wspomnień, Plant odpowiedział: 
– Nie ma szans. (…) Pójdę na dno wraz ze swoim statkiem, a wraz z nim moja pamięć.

Nie zgodzi się też na żaden film typu biopic.

– Bez szans. Wracam na statek i płynę z nim na dno.

Reklama
Reklama

Na płycie znajdą się następujące utwory:

„Chevrolet”

„As I Roved Out”

„It’s a Beautiful Day Today”

Reklama
Reklama

„Soul of a Man”

„Ticket Taker”

„I Never Will Marry”

„Higher Rock”

„Too Far From You”

Reklama
Reklama

Album „Saving Grace” ukaże się 26 września nakładem Nonesuch. Plant wyprodukował album i nagrał go z nowym zespołem, w skład którego wchodzą wokalistka Suzi Dian (gra również na akordeonie), perkusista Oli Jefferson, gitarzysta Tony Kelsey, grający na banjo i smyczkach Matt Worley oraz wiolonczelista Barney Morse-Brown. „Everybody's Song", pierwszy singiel, pochodzi z repertuaru indie-rockowej grupy Low z 2005 r. Teledysk jest znamienny – pokazuje bizona, który biegnie przez świat. Samotnego, ale silnego, takiego, ktory nigdzie nie zagrzeje długo miejsca i z nikim się na dłużej nie zwiąże. Idealny portret Roberta Planta.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Muzyka popularna
Guns N' Roses zapraszają do rockowej dżungli na Narodowym. Zagrają tak długo, jak Led Zeppelin
Muzyka popularna
Linkin Park przyciągnął największe tłumy na Open’er Festivalu. Objawił się duch Benningtona
Muzyka popularna
Ozzy Osbourne i Black Sabbath: 6 mln fanów oglądało pożegnalny show
Muzyka popularna
Biało-czerwony Angus zagrał w Warszawie, nawet trumpowskim krawatem
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Muzyka popularna
Pożegnalny koncert Black Sabbath z Metalliką do obejrzenia za 50 zł
Reklama
Reklama