Reklama

Aaron Carter, muzyk i raper, nie żyje

Piosenkarz i raper Aaron Carter zmarł nagle w wieku 34 lat. Śmierć Cartera została potwierdzona przez jego współpracowników.

Publikacja: 05.11.2022 22:44

Aaron Carter, muzyk i raper, nie żyje

Foto: PAP/AdMedia

mz

Aaron był młodszym bratem Nicka Cartera z zespołu Backstreet Boys.

Witryna TMZ podała, że w sobotę rano ​​Carter został znaleziony martwy w wannie w swoim domu w Lancaster w Kalifornii.  Policja hrabstwa Los Angeles przybyła na miejsce zdarzenia około godziny 11:00 czasu lokalnego po otrzymaniu zgłoszenia utonięcia.

Carter rozpoczął swoją karierę jako support dla Backstreet Boys na wielu trasach i koncertach, miał także udaną karierę solową.

Pod koniec lat 90. i na początku tego stulecia sprzedał miliony kopii swoich czterech albumów, z których pierwszy nagrał mając zaledwie dziewięć lat. Jego drugi album, "Aaron's Party (Come Get It)", został wydany w 2000 roku i pokrył się potrójną platyną.

Gdy dorósł, Carter zajął się rapem, pojawił się także w musicalach na Broadwayu oraz w amerykańskiej wersji programu "Taniec z gwiazdami".

Reklama
Reklama

Wielokrotnie zgłaszał się na odwyk. W 2013 r. złożył wniosek o ogłoszenie upadłości z powodu wielomilionowego zadłużenia, w większości związanego z podatkami.

Muzyka popularna
Nostalgiczna Magda Umer lubiła się uśmiechać
Muzyka popularna
Magda Umer nie żyje. Miała 76 lat
Muzyka popularna
TVP: Polska weźmie udział w Eurowizji 2026
Muzyka popularna
45. rocznica śmierci Johna Lennona. Wieczne wołanie o pokój
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Muzyka popularna
Kazik w szpitalu. Kult zagra dwa koncerty na Teneryfie bez lidera
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama