Wzrost wynagrodzeń funkcjonariuszy policji przewidziano w rozporządzeniu przygotowanym przez resort spraw wewnętrznych i administracji. To jeszcze projekt, ale podwyżki mają być naliczone  od stycznia. MSWiA chce w ten sposób zatrzymać masowe odchodzenie funkcjonariuszy na emeryturę, które powoduje ogromne braki kadrowe.  Najgorzej jest w Warszawie, gdzie brakuje 20 proc. policjantów.

Zgodnie z projektem, mnożniki w poszczególnych grupach zaszeregowania określono przy założeniu, że w każdej z nich wzrosną one o około 7,8 proc. Dzięki temu podstawowa pensja wzrośnie o 532 zł brutto miesięcznie - 491 zł więcej uposażenia wraz z dodatkami oraz 41 zł więcej nagrody rocznej. Przeciętne uposażenie policjanta wyniesie 7361 zł (6795 zł bez nagrody rocznej).

Czytaj więcej

Pusty rejestr korzyści komendanta głównego policji

Dziennik "Fakt" zauważa, że najmocniej podwyżkę odczuje komendant główny policji Jarosław Szymczyk.  Z projektu rozporządzenia wynika bowiem, że jego wynagrodzenie zasadnicze (czyli bez różnych dodatków) wzrośnie z 8543 zł do 9958 zł, czyli aż o 1375 zł brutto miesięcznie. Obecnie pensja szefa Policji z dodatkami wynosi 17 tys. zł brutto miesięcznie.

Z kolei TVN24 przypomina, że po incydencie z wybuchem granatnika w siedzibie Komendy Głównej Policji rozgorzała dyskusja o tym, że generał Szymczyk powinien podać się do dymisji. Takiej decyzji domagają się m.in. politycy opozycji. Sam Szymczyk stwierdził, że dymisji składać nie zamierza. Takich kroków wobec szefa policji nie przewiduje również szef MSWiA Mariusz Kamiński.