Przyjęte poprawki zakładają też zniesienie koncesjonowania platform satelitarnych i wykreślają z projektu jakąkolwiek rolę ministra skarbu. Nie mógłby on już mianować i odwoływać "z ważnych powodów" członków zarządów i rad nadzorczych TVP i Polskiego Radia. Zgodnie z poprawką Platformy członków tych gremiów będzie powoływała i odwoływała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Rada też - a nie jak początkowo projektowano minister skarbu wraz z KRRiT - będzie ustalała regulamin konkursu na członków zarządów i rad nadzorczych mediów publicznych.
Projekt zakłada też, że prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej na pięcioletnią kadencję ma powoływać Sejm na wniosek premiera; w tej chwili prezesa UKE mianuje premier. Przepis ten w połączeniu z zamkniętym katalogiem przyczyn, dla których można by odwołać prezesa UKE, zapewnić ma wymaganą przez Unię Europejską niezależność prezesa UKE jako regulatora rynku medialnego.
Głosowało 437 posłów. Za uchwaleniem ustawy było 231 posłów, 163 było przeciw, 43 wstrzymało się od głosu. Projekt zmian w ustawie medialnej poparli posłowie PO i PSL-u. Przeciwko głosowali posłowie Prawa i Sprawiedliwości. LiD wstrzymał się od głosu.
Projekt ustawy trafi teraz do Senatu. Prezydencki minister Michał Kamiński zapowiedział, że jeśli projekt zostanie uchwalony w obecnym kształcie, to prezydent prawdopodobnie zawetuje ustawę.
Poseł Paweł Kowal (PiS) powiedział, że przyjęcie tej nowelizacji oznacza koniec mediów publicznych, a "na czele konduktu" stoi przewodnicząca komisji kultury i środków przekazu Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO). Kowal pytał też "kto stoi za tą ustawą" i jacy eksperci ją napisali.