Hobbit wspomoże gospodarkę Nowej Zelandii

Wytwórnia filmowa Warner Bross dogadała się z rządem Nowej Zelandii. Filmowy prequel trylogii Władcy Pierścieni jednak powstanie na wyspach

Publikacja: 27.10.2010 11:52

Hobbit wspomoże gospodarkę Nowej Zelandii

Foto: Bloomberg

John Key, premier i jednocześnie minister turystyki Nowej Zelandii, podczas spotkania z dziennikarzami w stolicy kraju Wellington, nie krył radości z porozumienia.

- Cieszę się że udało nam się osiągnąć konsensus. Produkcja obu części Hobbita tutaj w Nowej Zelandii, nie tylko da pracę tysiącom ludzi podczas produkcji, ale także pozwoli jeszcze raz na olbrzymią promocję naszego kraju na scenie światowej, tak jak to było w przypadku trylogii Władcy Pierścieni – oznajmił Key.

Warner Bross poinformował w ubiegłym tygodniu, że będzie szukać miejsca na plan zdjęciowy poza Nową Zelandią. Wytwórnia niepokoiła się naciskami ze strony związków zawodowych, które domagały się renegocjowania warunków pracy miejscowych aktorów.

[srodtytul]Duże pieniądze[/srodtytul]

Radość premiera jest uzasadniona. Władze Nowej Zelandii liczą na to, że produkcja Hobbita w ich kraju da podobny impuls gospodarce jaki zapewniła filmowa trylogia Władcy Pierścieni. Sukces i popularność filmu przełożyły się na swoistą modę na Nową Zelandię, a w opinii światowej wyspy zaczęły być postrzegane jako odpowiednik tolkienowskiego Śródziemia, czyli baśniowy świat w pigułce.

Dzięki temu Nowa Zelandia stała się nie tylko mekką turystów, ale także popularną scenerią filmową dla Hollywood. Turystyka stanowi aktualnie niemal 9 proc. nowozelandzkiego PKB., natomiast według statystyk rządowych przemysł filmowy Nowej Zelandii był w 2009 roku warty ponad 2 mld dol.

Hobbit będzie składał się z dwóch części, których budżet ma wynieść 500 mln dol. Przeniesienie zdjęć do innego kraju mogłoby zdaniem ekonomistów kosztować miejscową gospodarkę stratę nawet 1,5 mld dol.

Ostatecznie rząd zobowiązał się wprowadzić zmiany do ustaw pracowniczych, usuwając główną przeszkodę w osiągnięciu porozumienia. Ponadto rząd zgodził się na wypłatę dodatkowych pieniędzy Warnerowi aż do wysokości 7,5 mln dol. za film, w zależności od tego jaki sukces odniesie dana produkcja.

John Key, premier i jednocześnie minister turystyki Nowej Zelandii, podczas spotkania z dziennikarzami w stolicy kraju Wellington, nie krył radości z porozumienia.

- Cieszę się że udało nam się osiągnąć konsensus. Produkcja obu części Hobbita tutaj w Nowej Zelandii, nie tylko da pracę tysiącom ludzi podczas produkcji, ale także pozwoli jeszcze raz na olbrzymią promocję naszego kraju na scenie światowej, tak jak to było w przypadku trylogii Władcy Pierścieni – oznajmił Key.

Media
Donald Tusk ucisza burzę wokół TVN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Media
Awaria Facebooka. Użytkownicy na całym świecie mieli kłopoty z dostępem
Media
Nieznany fakt uderzył w Cyfrowy Polsat. Akcje mocno traciły
Media
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Media
Gigantyczne przejęcie na Madison Avenue. Powstaje nowy lider rynku reklamy na świecie