Nawet jeśli zwycięstwo Facebooka nad Naszą Klasą zostało już odtrąbione, to serwis ten wciąż ma się czym pochwalić. W ubiegłym roku jego przychody wzrosły o 15 proc., do 75,3 mln złotych, a zysk netto o 4 proc., do 17,3 mln zł. Co ciekawe, już 47 proc. przychodów stanowią gry i inne produkty płatne. NK wprowadziła także nowe kanały sprzedaży, jak reklama samoobsługowa i badania marketingowe społeczności portalu. W 2012 r. powinny one odpowiadać za kolejne kilka procent przychodów. NK zaproponuje też wkrótce reklamę wideo oraz produkt, który pozwoli jej wesprzeć sprzedaż dla małych i średnich firm.
– Dywersyfikujemy źródła przychodów, aby nie uzależniać się od reklam – mówi „Rz" Marcin Dobrzyniecki, pełnomocnik zarządu ds. przychodów i rozwoju Nk.pl.
Serwis założył Maciej Popowicz. W 2008 r. 70 proc. udziałów kupił estoński Forticom, a w roku 2010 przejął je cypryjski Excolimp. Przez kilka lat NK nie miała sobie w Polsce równych i choć przybywało rywali, jak Grono czy GoldenLine, to godnym konkurentem został dopiero Facebook. Ze styczniowych badań Megapanel PBI/Gemius wynika, że serwis miał w Polsce 12,67 mln użytkowników, a NK 11,25 mln. Jednak według serwisu Socialbakers w ostatnich trzech miesiącach Facebook miał ich w Polsce 8,3 mln. Powód to inna metodologia. Facebook umożliwia bowiem osobom niezarejestrowanym przeglądanie profili firm lub artystów, co później jest wliczane do statystyk.
Pozycja tych dwóch serwisów jest niezagrożona. – Mógłby zagrozić im dopiero silny nowy konkurent – uważa Hanna Świerczewska, specjalista ds. badań w Polskich Badaniach Internetu. A na to się nie zanosi – Nasza Klasa to i tak jeden z nielicznych w Europie przykładów lokalnego rywala Facebooka. W Europie mocny jest jeszcze rosyjski Odnoklassniki.
Ten segment rynku ma wielki potencjał. Według eMarketera światowe wpływy reklamowe serwisów społecznościowych sięgną w 2012 r. 7,7 mld dol., o połowę więcej niż rok wcześniej. W 2014 r. zbliżą się do 12 mld dolarów. Z badania Boston Consulting Group wynika, że 61 proc. konsumentów szuka w mediach społecznościowych informacji o zniżkach i promocjach, 55 proc. interesują rankingi i opinie na temat produktów, 34 proc. chce mieć możliwość udziału w wydarzeniach, a tylko 22 proc. interesuje faktyczne budowanie społeczności.