Trwa wojna nadawców o cyfrową stację filmową

O kanał z filmami, który ma nadawać w ramach naziemnej telewizji cyfrowej, walczy czterech silnych graczy. Im bliżej jest decyzji, tym bardziej ich lobbing się zaostrza.

Publikacja: 26.08.2013 14:10

Trwa wojna nadawców o cyfrową stację filmową

Foto: Bloomberg

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji miała wybrać dwie ostatnie stacje, które uzupełnią ofertę naziemnej telewizji cyfrowej (w tym filmową), jeszcze w lipcu. Decyzji jednak nie podjęła i najwcześniej wróci do tematu 3 września.

– Rzeczywiście wtedy jest pierwsze posiedzenie KRRiT po wakacjach, ale nie potrafię powiedzieć, czy akurat zapadnie wtedy decyzja w sprawie kanałów – mówi Katarzyna Twardowska, rzeczniczka KRRiT. Dodatkowy czas nadawcy wykorzystują na wzmożone lobbowanie za swoimi projektami.

Głos zabierają filmowcy

Stację Telekino zgłosiły Zjednoczone Przedsiębiorstwa Rozrywkowe (spółki z tej grupy wydają m.in. „Super Express" i „Muratora", mają też Radio Eska i nadające już w ramach naziemnej telewizji kanały Eska TV i Polo TV) we współpracy ze Stowarzyszeniem Filmowców Polskich (SFP) i dystrybutorem filmowym Kino Świat.

Konkurencyjny kanał spółki Stopklatka – za którym stoją Kino Polska TV (właściciel Stopklatki, ale też kanału Kino Polska i dystrybutor stacji z rodziny FilmBox) i wydająca „Gazetę Wyborczą" Agora (wykupi przynajmniej 41 proc. proc. spółki, ale dopiero, kiedy Stopklatka TV dostanie koncesję) – nadrabia brak partnera na miarę SFP. Do KRRiT od środowiska filmowego napływają głosy poparcia. W ubiegłym tygodniu taki list wysłał Roman Polański, a wcześniej kilkadziesiąt innych osób, m.in. Jerzy Stuhr, Maciej Ślesicki, Jan Jakub Kolski i Marek Koterski.

– Pisma napływają sukcesywnie i pewnie będą napływać do czasu wydania decyzji. Zwróciliśmy się o poparcie do Romana Polańskiego, ale on już, jak się okazało, słyszał o naszym projekcie od pana Andrzeja Wajdy – mówi Bogusław Kisielewski z zarządu Kina Polska.

Agora sprawy kanału filmowego nie komentuje.

Z Telekinem i Stopklatką TV o miejsce na kanał filmowy walczą stacja Kino5 Mediasatu oraz kanał Polsatu.

Mediasat liczy na wygraną, wskazując, że byłby na multipleksie nowym graczem. – Wszyscy inni startujący albo już należą do dużych grup medialnych, albo chcą współpracować z takimi podmiotami, nie tylko związanymi z telewizją. Jako nadawca prawdziwie niezależny zapewniamy większą konkurencję na rynku telewizyjnym – przekonuje Andrzej Muras, prezes Mediasatu.

Najmniej wiadomo o pomyśle Telewizji Polsat. – Spokojnie i bez emocji czekamy na decyzję KRRiT. Uważamy, że nasza propozycja jest najlepsza dla widzów i obiektywnie powinna zostać wybrana przez Krajową Radę – mówi Tomasz Matwiejczuk, rzecznik Polsatu.

Wygra najsilniejszy

Przeciwko ZPR i Polsatowi może teoretycznie przemawiać to, że mają już na cyfrowych multipleksach inne stacje. – Można mówić, że mamy już dwie stacje, ale należy pamiętać też, że kiedy na multipleksie startuje nadawca, który ma tylko jedną, szybko zostaje afiliowany przez jedną z dużych grup telewizyjnych. Gra toczy się o to, by w cyfrowej telewizji naziemnej istniało trzech lub czterech takich większych graczy – uważa Zbigniew Benbenek, szef rady nadzorczej ZPR.

Już w poprzednim rozdaniu KRRiT pokazała, że dużą wagę przywiązuje do zasobów programowych, jakie są w stanie zapewnić stacjom nadawcy (m.in. tym tłumaczyła wybór kanału dziecięcego). I tu siły liderów są wyrównane.

Za Stopklatką stoi cała biblioteka dystrybutora SPI i zasoby Agory, a za Telekinem – biblioteka Kina Świat. Mediasat jeszcze negocjuje kwestie programowe. Zarówno Stopklatka TV, jak i Telekino oraz Kino5 chcą wzbogacić swoje projekty o tzw. usługi hybrydowe.

Gra jest warta świeczki, bo mimo że w pierwszym roku nadawania w stację filmową trzeba zainwestować sporo, ok. 20 mln zł, to nadawany na otwartej antenie naziemnie kanał filmowy ma spory potencjał, jeśli chodzi o oglądalność.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, m.lemanska@rp.pl

Wybrane w konkursie kanały mogą być ostatnimi

Dwa miejsca, jakie KRRiT przydzieli kanałom w ramach pakietów naziemnej telewizji cyfrowej, mogą okazać się ostatnimi, jeśli rząd w kolejnych latach nie przeznaczy na cyfrową telewizję szerszego pasma.

System cyfrowego nadawania jest bardziej wydajny niż poprzedni, analogowy, więc po całkowitym przejściu Polski na nadawanie cyfrowe w lipcu tego roku zwolniły się częstotliwości, które państwo będzie musiało zagospodarować albo pod kolejne pakiety cyfrowej telewizji i cyfrowego radia, albo pod technologie szerokopasmowe.

W konkursie zacięta walka toczy się teraz także o stację edukacyjno-poznawczą. Chcą ją mieć na cyfrowym multipleksie Discovery Polska (proponuje kanał DMAX), Edusat, TVR (kanał TVE), ZPR (kanał TV Spectrum), należąca do Platformy Mediowej Point Group spółka MediaWorks, TVS (dawna TV Silesia) oraz Apella, firma powiązana z wydawcą tygodnika „W sieci".

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji miała wybrać dwie ostatnie stacje, które uzupełnią ofertę naziemnej telewizji cyfrowej (w tym filmową), jeszcze w lipcu. Decyzji jednak nie podjęła i najwcześniej wróci do tematu 3 września.

– Rzeczywiście wtedy jest pierwsze posiedzenie KRRiT po wakacjach, ale nie potrafię powiedzieć, czy akurat zapadnie wtedy decyzja w sprawie kanałów – mówi Katarzyna Twardowska, rzeczniczka KRRiT. Dodatkowy czas nadawcy wykorzystują na wzmożone lobbowanie za swoimi projektami.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Media
Polski film coraz droższy. Znany producent ma na to sposób
Media
„Rzeczpospolita Nauka” – nowy kwartalnik o odkryciach, badaniach i teoriach naukowych
Media
Nowy pomysł Trumpa: obrona Hollywood. Pomóc mają 100-proc. cła na obce filmy
Media
Irlandia nakłada ogromną karę na TikToka. Platforma zaprzecza, by przekazywała rządowi dane
Media
TikTok będzie miał nowe centrum danych w Europie. Wiadomo, w jakim kraju
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem