Reklama
Rozwiń

Korzyści z miliardów urządzeń w sieci

Cyfrowa gęstość, czyli zjawisko opisywane jako digital density, rewolucjonizuje świat i odmienia modele biznesowe firm.

Publikacja: 13.02.2014 13:08

Technologie mobilne spowodowały, że wzrosła liczba urządzeń, dzięki którym konsumenci mają ciągły i niemal nieograniczony dostęp do informacji. To rewolucyjna zmiana, ponieważ jeszcze niedawno urządzenia były adresowane do poszczególnych kanałów dystrybucji: TV, radio, internet. Dziś jesteśmy otoczeni urządzeniami multikanałowymi. To digital density (w dosłownym tłumaczeniu cyfrowa gęstość).

– Zgodnie z definicją to liczba tymczasowych i stałych połączeń z internetem nawiązywanych przez użytkowników, a więc pracowników, dostawców i klientów, za pośrednictwem różnych przedmiotów. W ostatnich latach liczba ta gwałtownie wzrosła: z setek milionów podłączonych do sieci komputerów, do miliardów. Już nie tylko komputerów, ale także smartfonów, tabletów i wszelakich czujników elektronicznych – mówi Javier Zamora, profesor IESE Business School i jeden z prelegentów konferencji „From Big Data to smart decisions", której partnerem strategicznym jest KPMG oraz PZU.

Zawodowe zależności jak w LinkedIn

Dzięki digital density – nowej koncepcji, której przejawem są m.in. big data, social media i inne technologie informatyczne – możliwe jest skorzystanie z wcześniej nierealnych do zrealizowania sposobności. Z korzyścią dla nowych modeli biznesowych. – Menedżerowie coraz częściej odczuwają brak bardziej efektywnych strategii korzystania z mobilnych technologii, skuteczniejszych metod działania za pomocą mediów społecznościowych i chmury obliczeniowej, a także zastanawiają się, jak nie przegapić szans oferowanych przez big data – mówi Javier Zamora. Pytania, które sobie zadają, są bardzo potrzebne. Problem w tym, że każda z wymienionych technologii jest rozpatrywana osobno. Tymczasem wydaje mi się, że tak naprawdę wszystkie te rozwiązania są manifestacją jednego zjawiska – znanego pod nazwą digital density – dodaje Zamora.

W przeszłości schematy organizacyjne firm były bardzo czytelne: wiadomo było, kto jest szefem, a kto podwładnym. Teraz zawodowe zależności lepiej odzwierciedla chociażby LinkedIn. – Liczba interakcji wykracza poza dotychczasowe schematy, właśnie z powodu rosnącej digital density. W tej chwili koszt nawiązania kontaktu między tymi osobami jest bardzo niski, co umożliwia podejmowanie nowych działań i interakcji wewnątrz firm – podkreśla nasz rozmówca.

Korzystają ?także restauracje

Jeszcze do niedawna różnica między online i offline była bardzo wyraźna. – Przyjrzyjmy się jednak dowolnemu nowoczesnemu przedsiębiorstwu, na przykład firmie Groupon. Zaczynała ona od przesyłania swoim klientom wiadomości e-mailowych zawierających okazyjne oferty. Wiedząc o tym, że klienci korzystają z internetu w telefonach komórkowych, Groupon poszedł krok dalej i zaczął czerpać korzyści z digital density – mówi Javier Zamora. – Oto przykład nowej strategii: klient jest poza domem i nagle zaczyna odczuwać głód. Przeglądając oferty, tak naprawdę wysyła komunikat, że chce zjeść posiłek w danym miejscu. Wszyscy dostawcy, którzy subskrybują Groupon, mogą składać oferty temu konkretnemu klientowi, i to w dynamiczny sposób.

Reklama
Reklama

Wniosek? Digital density pozwala na energiczne pożytkowanie potencjału i zdolności, których restauracja akurat nie wykorzystuje. – Kiedyś takie rozwiązania były nie do pomyślenia. A to dowód, że mamy wpływ na modele biznesowe i firmy. Jesteśmy świadkami kształtowania się wirtualnego kręgu cyfrowej transformacji – dodaje Zamora.

Technologie mobilne spowodowały, że wzrosła liczba urządzeń, dzięki którym konsumenci mają ciągły i niemal nieograniczony dostęp do informacji. To rewolucyjna zmiana, ponieważ jeszcze niedawno urządzenia były adresowane do poszczególnych kanałów dystrybucji: TV, radio, internet. Dziś jesteśmy otoczeni urządzeniami multikanałowymi. To digital density (w dosłownym tłumaczeniu cyfrowa gęstość).

– Zgodnie z definicją to liczba tymczasowych i stałych połączeń z internetem nawiązywanych przez użytkowników, a więc pracowników, dostawców i klientów, za pośrednictwem różnych przedmiotów. W ostatnich latach liczba ta gwałtownie wzrosła: z setek milionów podłączonych do sieci komputerów, do miliardów. Już nie tylko komputerów, ale także smartfonów, tabletów i wszelakich czujników elektronicznych – mówi Javier Zamora, profesor IESE Business School i jeden z prelegentów konferencji „From Big Data to smart decisions", której partnerem strategicznym jest KPMG oraz PZU.

Reklama
Media
Magda Jethon: Radio Nowy Świat powstało z marzenia, a dziś to stabilna firma
Media
Donald Trump: Mamy nabywcę dla TikToka. Na sprzedaż musi zgodzić się Pekin
Media
Szefowa wyszukiwarek Google’a: AI stworzy wiele możliwości, ale trzeba być ostrożnym
Media
Donald Trump odsuwa termin sprzedaży TikToka. „Nie chce, by aplikacja zniknęła”
Media
Disney broni Dartha Vadera przed AI. „Midjourney to bezdenna studnia plagiatu”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama