Polski film coraz droższy. Znany producent ma na to sposób

Rosną koszty produkcji filmowych i telewizyjnych. Dlatego największe niezależne studio produkcyjne w Polsce przyjmuje nowy sposób działania. Będzie zachęcać nadawców do współpracy przy finansowaniu filmów i seriali.

Publikacja: 06.05.2025 15:51

Polski film coraz droższy. Znany producent ma na to sposób

Foto: Adobe Stock

- Czujemy presję wynikającą ze wzrostu kosztów produkcji filmowych. Część naszych klientów ma problemy ze skompletowaniem finansowania – przyznał we wtorek Andrzej Muszyński, prezes ATM Grupy, firmy produkującej fabularne filmy pełnometrażowe, seriale, dokumenty i inne formaty emitowane potem przez nadawców telewizyjnych i platformy streamingowe.

Plan ATM Grupa: telewizje będą współpracować przy filmach 

W związku z tym, że produkcja filmów podrożała firma z siedzibą w Bielanach Wrocławskich będzie namawiać nadawców by wspólnie finansowali filmowe projekty – zapowiedział Andrzej Muszyński.

- Wzrost kosztów produkcji sprawia, że kilu partnerów musi się złożyć na film, aby był on atrakcyjny dla widza – tłumaczyła z kolei Urszula Piasecka, wieloletnia prezeska największego dystrybutora filmów kinowych Kino Świat, od niedawna w zarządzie ATM Grupy. Ma się zająć się rozwojem biznesu. 

– Potencjał jest ogromny. Mimo że koszty wzrosły – pojawiły się nowe możliwości – uważa Urszula Piasecka.

Jej domeną ma być m.in. za sprzedaż licencji programowych. - Musimy się zastanowić jak sprzedawać licencje w związku z tym, że tzw. „polityka okienkowa” określająca czas wyłączności na wyświetlanie filmu zmieniła się – uważa menedżerka.

Nie wyklucza także, że ATM Grupa będzie produkować więcej filmów kinowych. - Będziemy się przyglądać scenariuszom i jeśli zabije nam serce, to pewnie w nie wejdziemy. Zależy nam na tym, aby robić dobre filmy i zarabiać pieniądze – mówi Piasecka.

Czytaj więcej

Nowy pomysł Trumpa: obrona Hollywood. Pomóc mają 100-proc. cła na obce filmy

Ile kosztuje produkcja filmu w Polsce? „Chopin” bije rekord 

Ile dziś średnio kosztuje wyprodukowanie filmu fabularnego i o ile więcej niż w minionych latach wynosi? – W Polsce powstaje 70-80 filmów pełnometrażowych rocznie. Trudno mówić o średnim budżecie. Duże produkcje mogą kosztować i 60 mln zł. Porządny film komercyjny zmieści się w budżecie 10 mln zł, a art house’owy promujący kinematografię polską powstanie za 13 mln zł – wylicza Urszula Piasecka.

Polskie produkcje biją ostatnio rekordy. Telewizja Polska - ogłosiła dziś datę premiery filmu, który dystrybuuje w kinach, a który współprodukowała m.in. z Canal+ Polska oraz kilkoma instytucjami. „Chopin, Chopin” Michała Kwiecińskiego kosztował aż 72 mln zł. Na ekrany wejdzie 10 października. Nie jest to jednak typowy film.Był kręcony w dwóch krajach. Powstawał w sumie ponad 2 lata. Z kolei film Patryka Vegi „Putin” ze względu na zaangażowanie technologii kosztował około 57 mln zł.

ATM Grupa stara się o dotacje. Patrzy na Węgry

Ważnym źródłem finansowania filmów są środki publiczne. – W ub.r. pozyskaliśmy 20 mln zł różnego typu dofinansowań – podaje Andrzej Muszyński. O jakie pieniądze ATM Grupa stara się w tym roku, nie precyzuje, ale przyznaje, że znalazła się w gronie podmiotów, którym udało się skorzystać z puli zachęt dla producentów. – Otrzymaliśmy zachęty na film „Jak żyć, żeby nie zwariować” oraz na jeden z seriali – mówi Muszyński.

Ten sam film zakwalifikował się do drugiego etapu konkursu na wsparcie Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. ATM Grupa stara się także o dofinansowanie innych filmów. – Dwa filmy są w trakcie pozyskiwania pieniędzy z programów operacyjnych. Staramy się także o jakieś środki na development projektów. Myślę, że nauczyliśmy się sprawnie korzystać z tych instrumentów – mówi Andrzej Muszyński.

Nie wykluczył on też, że spółka spróbuje skorzystać z systemu zachęt powstałego na Węgrzech. - To, co próbujemy z Węgier wziąć to systemy wspierające zachęty dla firm produkujących i inwestujących. Niewykluczone, że i my będziemy się posilać tutaj usługami i ludźmi, którzy na Węgrzech są dostępni – podał prezes nie precyzując co ma na myśli.

Muszyński: zachęty dla filmowców do zmiany

ATM Grupa bierze udział w dyskusji na temat zmian w przepisach dot. zachęt dla producentów filmowych. Obecnie aby z nich skorzystać trzeba złożyć wniosek na początku roku, a pieniądze są rozdysponowywane bardzo szybko.

- To co postulujemy jako środowisko, to podzielenie kwoty zachęt na kilka sesji w ciągu roku, tak aby producenci nie przygotowani z projektem nie tracili szansy. Druga sprawa to wprowadzenie ulg podatkowych dla producentów, które można by odbierać poprzez pomniejszanie CIT-u – powiedział Muszyński.

Produkcja filmowa odpowiada za większość przychodów i zysków wypracowywanych przez ATM Grupę. W 2024 r. firma miała ogółem 246,5 mln zł przychodu ze sprzedaży (wzrost o 4,7 proc. rok do roku), niecałe 61 mln zł EBITDA (spadek o 0,7 proc.), 36,7 mln zł zysku operacyjnego (spadek o 0,2 proc.) i 27,7 mln zł zysku netto (spadek o 1,7 proc.).

W danych tych nie widać jeszcze wpływu umowy z The Walt Disney Company na produkcję serialu ”Breslau” dla Disney+. Jak wyjaśniali dziś przedstawiciele ATM Grupy to efekt warunków umowy, która zakłada sprzedaż licencji. Premiera serialu ma się odbyć jesienią i wtedy można oczekiwać pierwszych pozytywnych efektów finansowych z niej wynikających.

Zdaniem Muszyńskiego biznes ATM Grupy jest odporny na ewentualne skutki wojny celnej USA-Chiny.  

Zamieszanie wokół Polsatu i TVN odbija się na biznesie 

Od lat ważnymi klientami ATM Grupy są duże polskie stacje telewizyjne. Andrzej Muszyński przyznaje, wydarzenia wokół Telewizji Polsat i TVN nie pozostały bez wpływu na zamówienia od tych nadawców.

- Proces sprzedaży TVN nie zakładał sprzedaży platformy Max, a Player. Był taki moment, że decyzje programowe zostały rozdzielone na dwa streamy: to co dotyczyło Maxa szło przez USA, a to co dla Playera odbywało się w innej konfiguracji. To na pewno spowolniło decyzje po stronie Warner Bros. Discovery – powiedział Andrzej Muszyński. Z jego słów wynika, że choć WBD ogłosił, że nie sprzeda TVN, to na razie nie widać, aby nastąpiło decyzyjne przyspieszenie.

Prezes ATM Grupy nadal obserwuje też zawieszenie w Telewizji Polsat w związku ze sporem w rodzinie założyciela. - Jeśli chodzi o produkcje powtarzalne, podstawową działalność, to nie widzimy problemu. Jeśli chodzi o sprawy strategiczne, np. o to, czy Polsat w większym stopniu zacznie inwestować w swoją platformę, to tutaj nie widzimy szansy, aby te decyzje szybko były podejmowane – powiedział Muszyński. - Raczej taktyka niż strategia – dodał opisując jak zapadają dziś decyzje w Polsacie.

- Czujemy presję wynikającą ze wzrostu kosztów produkcji filmowych. Część naszych klientów ma problemy ze skompletowaniem finansowania – przyznał we wtorek Andrzej Muszyński, prezes ATM Grupy, firmy produkującej fabularne filmy pełnometrażowe, seriale, dokumenty i inne formaty emitowane potem przez nadawców telewizyjnych i platformy streamingowe.

Plan ATM Grupa: telewizje będą współpracować przy filmach 

Pozostało jeszcze 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Media
„Rzeczpospolita Nauka” – nowy kwartalnik o odkryciach, badaniach i teoriach naukowych
Media
Nowy pomysł Trumpa: obrona Hollywood. Pomóc mają 100-proc. cła na obce filmy
Media
Irlandia nakłada ogromną karę na TikToka. Platforma zaprzecza, by przekazywała rządowi dane
Media
TikTok będzie miał nowe centrum danych w Europie. Wiadomo, w jakim kraju
Media
„Rzeczpospolita” liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku