Spotify nie płaci, artyści walczą o swoje. Ustawa ma to zmienić

W sumie 60 proc. Polaków korzysta z muzyki w streamingu, ale nawet płatne serwisy nie płacą twórcom. Zmienić to ma nowa ustawa.

Publikacja: 28.12.2022 22:00

Spotify nie płaci, artyści walczą o swoje. Ustawa ma to zmienić

Foto: AdobeStock

Już 30 proc. Polaków korzysta z płatnych serwisów muzycznych, a podobna grupa słucha muzyki bez płacenia, ale w zamian np. za słuchanie reklam – wynika z najnowszego raportu Międzynarodowej Federacji Przemysłu Fonograficznego. Wszystko to generuje potężne przychody: światowy rynek streamingu muzyki w 2021 r. wart był 29,5 mld dol., a w 2022 jego wartość ma przekroczyć 34,5 mld dol.

– Nieco ponad 50 proc. artystów wykonawców nie dostaje absolutnie nic z tytułu korzystania z ich muzyki w serwisach takich jak Spotify. Nieco więcej niż co piąty zaś otrzymuje do 100 euro rocznie. To pokazuje, że w obecnym modelu streaming, pomimo że staje się dla odbiorców najpopularniejszym sposobem słuchania muzyki, nie jest żadnym źródłem finansowania dla muzyków i nie ma mowy o uzupełnianiu w ten sposób strat wynikających ze spadku sprzedaży nośników fizycznych – mówi Agnieszka Parzuchowska-Janczarska, dyrektor STOART, organizacji wykonawców. – W niektórych krajach model redystrybucji wpływów uzyskanych z rozpowszechniania treści w kanałach cyfrowych się zmienia, ale głównie to streaming wideo. O artystach muzykach zapomina się, a są nieodłączną częścią kultury – dodaje.

Osoby płacące abonamenty w serwisach streamingowych czy nawet korzystające z wersji darmowych za reklamy myślą, że w ten sposób wspierają artystów. Tymczasem wykonawcy nie dostają z tej puli niemal nic i czują się poszkodowani. – Jak bardzo raniące jest, gdy prawa muzyków do uczciwego wynagrodzenia za swój utwór nie są respektowane, przekonałam się na własnej skórze. Poczułam, że moja praca została wykorzystana. Nagle w rytm Papai (Urbaniak/Dudziak) tańczył cały świat – mówi Urszula Dudziak, wokalistka, kompozytorka i autorka tekstów. – Oczywiście to cudowne, że moja muzyka jest w stanie podróżować przez granice państw i kultur, ale niestety, podczas gdy inni zarabiali na odtwarzaniu mojego utworu, ja dostałam jakieś grosze – dodaje.

Czytaj więcej

Świąteczny konflikt Polaków z Netflixem

Zmienić ma to dopiero przygotowywana zmiana ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Polska jest ostatnim krajem unijnym pracującym nad takim projektem będącym efektem unijnej dyrektywy, która zmienia sposób podejścia do treści w internecie i zmusza wyszukiwarki czy media społecznościowe do dzielenia się przychodami z reklam przy treściach pochodzących od artystów, ale też mediów tradycyjnych.

Choć pierwotnie resort w projekcie prawa wykonawców i artystów pominął, to zmienił zdanie. – Wykonawcy muzyczni, którzy w praktyce co do zasady także przenoszą swoje prawa na producentów lub wydawców, powinni mieć prawo do wynagrodzenia przynajmniej za eksploatację ich wykonań w internecie – podaje Ministerstwo Kultury w raporcie z konsultacji publicznych projektu. Resort nie odpowiedział na nasze pytania, czy to ostateczna propozycja, czy też możliwe są kolejne zmiany.

– Rozwiązania zaproponowane przez ministerstwo oceniamy pozytywnie. Cieszymy się, że głos artystów został wysłuchany, a prawo ma szansę być lepiej dostosowane do realiów kultury, w której wielką rolę odgrywa kanał cyfrowy – mówi Agnieszka Parzuchowska-Janczarska.

Spotify nie odpowiedział, czy zaproponuje własną wersję nowego systemu rekompensat dla twórców, tak jak zrobił to już np. Neflix dla filmowców. To ostatnie rozwiązanie bywa krytykowane, ale przynajmniej już jest.

Już 30 proc. Polaków korzysta z płatnych serwisów muzycznych, a podobna grupa słucha muzyki bez płacenia, ale w zamian np. za słuchanie reklam – wynika z najnowszego raportu Międzynarodowej Federacji Przemysłu Fonograficznego. Wszystko to generuje potężne przychody: światowy rynek streamingu muzyki w 2021 r. wart był 29,5 mld dol., a w 2022 jego wartość ma przekroczyć 34,5 mld dol.

– Nieco ponad 50 proc. artystów wykonawców nie dostaje absolutnie nic z tytułu korzystania z ich muzyki w serwisach takich jak Spotify. Nieco więcej niż co piąty zaś otrzymuje do 100 euro rocznie. To pokazuje, że w obecnym modelu streaming, pomimo że staje się dla odbiorców najpopularniejszym sposobem słuchania muzyki, nie jest żadnym źródłem finansowania dla muzyków i nie ma mowy o uzupełnianiu w ten sposób strat wynikających ze spadku sprzedaży nośników fizycznych – mówi Agnieszka Parzuchowska-Janczarska, dyrektor STOART, organizacji wykonawców. – W niektórych krajach model redystrybucji wpływów uzyskanych z rozpowszechniania treści w kanałach cyfrowych się zmienia, ale głównie to streaming wideo. O artystach muzykach zapomina się, a są nieodłączną częścią kultury – dodaje.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Media
Izraelski rząd walczy z Al-Dżazirą. „To propagandowe ramię Hamasu”
Media
Brytyjskie gazety na sprzedaż. Pod naciskiem rządu wycofał się inwestor
Media
Nowy „Plus Minus”: 20 lat Polski w UE. Dobrze wyszło (tylko teraz nie wychodźmy!)
Media
Unia Europejska i USA celują w TikToka. Chiński gigant uzależnia użytkowników
Media
Wybory samorządowe na celowniku AI. Polska znalazła się na czarnej liście