W Europie trwają przymiarki do regulacji działania tzw. BIG Techów: globalnych firm agregujących dane o użytkownikach internetu i zarabiających na tej wiedzy.
Dyskusja trwa też nad Wisłą. We wtorek Polski Instytut Ekonomiczny opublikuje raport poświęcony wartości danych, które zostawiamy w sieci. PIE apeluje w nim o dyskusję o modelu działania takich firm, jak Google czy Facebook, w przyszłości. „Rz" uzyskała dostęp do raportu jako pierwsza. Z raportu wynika m.in., że 84 proc. Polaków uważa, iż działanie platform powinno być regulowane.
PIE z jednej strony oszacował, ile Facebook i Google zarabiają na danych Polaków. Z drugiej spytał, ile zapłacilibyśmy, by nie były one wykorzystywane.
Czytaj więcej
Take-Two zapłaciło 12,7 mld dolarów za przejęcie producenta popularnych gier mobilnych Zynga. Gra idzie o dominację na rynku, który mocno zyskał na pandemii.
Wyliczył, że każdy użytkownik przynosi Google 10,16 zł miesięcznie (4 mld zł rocznie). W wypadku Facebooka odpowiednio 8,52 zł i 2,2 mld zł. To dużo więcej niż firmy te wykazują w sprawozdaniach w Polsce.
Podaje, że użytkownicy byliby skłonni zapłacić, by ich danymi nie operowano. Za pełną prywatność na Facebooku gotowi są wydać 17,07 zł miesięcznie, a w Google: 14,1 zł.
Jest pole do dyskusji, czy platformy mogą się zmienić – uważa PIE. Badani nie wierzą jednak, że „prywatne platformy" lepiej ochronią ich prawa.