Po kilku miesiącach sporów urzędy pogodziły się co do zasad przyznania prawa do nadawania kanałów telewizyjnych na tzw. drugim multipleksie (czyli po prostu zakresie częstotliwości radiowych, na którym będzie można nadawać 6-7 kanałów telewizyjnych w cyfrowej jakości).
- Uzgodniliśmy, że trzy kanały wyłoni w konkursie Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, trzy kanały na zasadach komercyjnych wyłoni operator multipleksu, a na jednym zakresie częstotliwości będzie mogło nadawać 16 regionalnych kanałów, również wyłonionych w konkursie – mówi Anna Streżyńska, prezes UKE. Do tej pory UKE chciało, aby zawartość programową multipleksu określił jego operator, czyli firma, która będzie świadczyła na rzecz nadawców (np. TVP, TVN, czy Polsatu) usługę emisji sygnału ich kanałów telewizyjnych. Operatora multipleksu miały urzędu wyłonić we wspólnym konkursie, ale porozumienie z nadawcami pozostawałoby jego sprawą.
Zdaniem UKE operator multipleksu ponosi biznesowe ryzyku udziału w konkursie i działania, więc powinien mieć prawo wpływu na atrakcyjność cyfrowego multipleksu. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji chciała natomiast, żeby operator multipleksu świadczył wyłącznie techniczne usługi, a jego kontrahentów wyznaczyłyby urzędy w ramach kolejnego konkursu. Zdaniem KRRiT gwarantuje to, że operator multipleksu nie zamknie wedle swego widzimisie dostępu liczącym się nadawcom do cyfrowego nadawania. Ostatecznie KRRiT i UKE próbują się spotkać w połowie drogi.