Wydawcy trac miliony na kserach

Plagą są telefony komórkowe, którymi studenci fotografują podręczniki

Publikacja: 03.10.2011 04:27

Gazety

Gazety

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Jak podliczyło stowarzyszenie twórców dzieł naukowych i technicznych Kopipol, rocznie w Polsce kserowanych jest ok. 5 milionów stron z książek, wśród których przeważającą większość (90 proc.) stanowią podręczniki.

– Według mnie skala tego procederu jest dużo większa –  mówi „Rz" Andrzej Nowakowski, prezes Stowarzyszenia Autorów i Wydawców Polska Książka. Uważa on, że nikt na rynku nie szacuje skali problemu, ale straty, jakie ponoszą wydawcy podręczników, liczy się w milionach złotych. Rynek podręczników w Polsce według badań firmy doradczej PricewaterhouseCoopers będzie w tym roku wart 358 mln dol.

– Najczęściej nielegalnego kopiowania dopuszczają się biblioteki i wyższe uczelnie, które za masowe powielanie książek dydaktycznych i podręczników powinny odprowadzać tantiemy, ale nagminnie tego nie robią.

Orzecznictwo sądów problemem

– Prawdziwą plagą są telefony komórkowe, którymi studenci fotografują strony z podręczników, ale w Polsce, w przeciwieństwie do innych krajów, producenci komórek nie płacą tantiem na rzecz wydawców, a wykładowcy potrafią przyjść do mnie jako wydawcy, żeby wypożyczyć książkę i skserować ją dla 150 studentów – mówi Nowakowski. Jak dodaje, kolejnym problemem jest orzecznictwo sądów, które prawie zawsze przyłapanego na nagminnym kopiowaniu podręczników studenta ostatecznie tylko pouczają, a jego działania uznają za te o znikomej szkodliwości społecznej. – W Polsce wydawcy całkiem często wytaczają procesy w takich sprawach, często biorę w nich udział jako tzw. oskarżyciel posiłkowy, ale jeszcze nigdy żaden z nich nie skończył się sankcją karną – mówi Nowakowski.

Legalne kopiowanie

Prawo nie zabrania studentom kserowania fragmentów książek co do zasady. Legalnie skopiować można sobie w jednym egzemplarzu na własny użytek książkę lub jej fragment, ale nie zawsze.

– Kopiowanie nie powinno stanowić powszechnej alternatywy dla kupowania książek. Stąd regularne kserowanie całych książek wypożyczonych z biblioteki, nawet bez zamiaru dalszej odsprzedaży ich kserokopii, jest niezgodne z prawem i może wypełniać znamiona przestępstwa – mówi Piotr Dynowski, szef praktyki własności intelektualnej w kancelarii Bird & Bird.

Stowarzyszenie Polska Książka wysłało do wszystkich polskich uczelni list, w którym wezwało do pochylenia się nad problemem. – Dostaliśmy odpowiedź od jednego rektora, który napisał, że przyjrzy się problemowi – mówi Nowakowski.

Problem istnieje i w innych państwach. – W Rosji kserowanie podręczników jest wręcz powszechne, co wpływa na spadek wpływów ze sprzedaży legalnych egzemplarzy – podaje w swoim raporcie o rynku mediów i rozrywki PwC.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

m.lemanska@rp.pl

PwC

Jak podliczyło stowarzyszenie twórców dzieł naukowych i technicznych Kopipol, rocznie w Polsce kserowanych jest ok. 5 milionów stron z książek, wśród których przeważającą większość (90 proc.) stanowią podręczniki.

– Według mnie skala tego procederu jest dużo większa –  mówi „Rz" Andrzej Nowakowski, prezes Stowarzyszenia Autorów i Wydawców Polska Książka. Uważa on, że nikt na rynku nie szacuje skali problemu, ale straty, jakie ponoszą wydawcy podręczników, liczy się w milionach złotych. Rynek podręczników w Polsce według badań firmy doradczej PricewaterhouseCoopers będzie w tym roku wart 358 mln dol.

Media
Polski film coraz droższy. Znany producent ma na to sposób
Media
„Rzeczpospolita Nauka” – nowy kwartalnik o odkryciach, badaniach i teoriach naukowych
Media
Nowy pomysł Trumpa: obrona Hollywood. Pomóc mają 100-proc. cła na obce filmy
Media
Irlandia nakłada ogromną karę na TikToka. Platforma zaprzecza, by przekazywała rządowi dane
Media
TikTok będzie miał nowe centrum danych w Europie. Wiadomo, w jakim kraju
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem