40 proc. widzów naziemnej tv nieprzygotowane do jej cyfryzacji

Około 40 proc. Polaków, którzy odbierają tylko naziemną telewizję, wciąż nie zdecydowało, czy przejdzie na jej cyfrowe nadawanie, czy wykupi płatną TV.

Publikacja: 23.11.2012 00:42

40 proc. widzów naziemnej tv nieprzygotowane do jej cyfryzacji

Foto: Bloomberg

Z danych badającej telewizyjną widownię firmy Nielsen Audience Measurement (NAM) wynika, że 1,76 mln gospodarstw domowych w Polsce, które odbierają tylko naziemną telewizję, wciąż nie ma w domu ani dekodera do jej odbioru, ani przystosowanego do tego telewizora. To 40,8 proc. wszystkich gospodarstw domowych, które odbierają wyłącznie naziemną TV (nie mają wykupionej ani satelity, ani kablówki). Takich domów jest w Polsce 4,32 mln i to głównie one przechodzą na cyfrowe nadawanie naziemne (stanowią 70 proc. wszystkich gospodarstw odbierających tę usługę).

– Doświadczenie pokazuje, że widzowie mobilizują się, gdy na ich obszarze zbliża się czas wyłączenia analogowej telewizji naziemnej – mówił Dariusz Gumbrycht, szef działu produkcji w NAM. Jeśli weźmie się pod uwagę wszystkie gospodarstwa domowe w Polsce, naziemną telewizję cyfrową odbiera już prawie co piąte. Według danych NAM 50,8 proc. z nich kupiło w tym celu specjalny dekoder, a 49,2 proc. ma odpowiedni telewizor.

Będzie więcej kanałów

Jako pierwszy obszar całkowicie przeszło w Polsce 7 listopada na cyfrowe nadawanie naziemne Lubuskie (to był pierwszy etap odłączenia analogowego nadawania), 28 listopada przejdą kolejne obszary w Wielkopolsce i na Pomorzu, cały kraj zakończy ten proces z końcem lipca przyszłego roku. Łącznie czeka nas siedem etapów stopniowego odłączania sygnału. Po zakończeniu siódmego etapu znikną z eteru bezpłatne kanały odbierane dotychczas przez zwykłą dachową lub pokojową antenę, które od tej pory będzie można oglądać także za darmo, ale po kupieniu odpowiedniego telewizora albo wyposażeniu starszych modeli w odpowiednie dekodery. Plus tej operacji dla widza jest taki, że z kilku kanałów, jakie odbiera z eteru bezpłatnie dzisiaj, w nowym cyfrowym systemie będzie mógł odbierać ich już ok. 20.

To, że w Lubuskiem poszło z przejściem na cyfrowe nadawanie gładko, nie oznacza, że branża nie obawia się kłopotów w Wielkopolsce i na Pomorzu.

– W pierwszym etapie odłączenie dotyczyło ok. 1,5 mln mieszkańców. W drugim etapie sygnał analogowy przestanie docierać do ok. 4,8 mln ludzi. W dodatku w Lubuskiem część osób, która straciła analogowy sygnał nadawany z dotychczasowych nadajników, wciąż jeszcze może odbierać analogową naziemną telewizję, tylko że z innego nadajnika, np. w Śnieżnych Kotłach – mówi Tomasz Berezowski, dyrektor departamentu technologii w TVN. W drugim etapie więcej będzie też technicznych komplikacji przy zmianie systemu nadawania.

Do tego dochodzi fakt, że Wielkopolska i Pomorze to m. in. obszary pofałdowane, a na takich łatwiej o tzw. białe plamy, czyli obszary, które po zmianie systemu nadawania nie będą objęte zasięgiem nowej cyfrowej usługi.

TVP wypełnia plamy

Ten problem TVP próbuje na bieżąco zażegnywać we współpracy z nadającą sygnał stacji telewizyjnych firmą Emitel. Tam, gdzie powstaną białe plamy, będzie inwestować w dodatkowe nadajniki, dzięki którym w lipcu prawie wszyscy widzowie będą mieli dostęp do pakietu jej kanałów. – Docelowo powstanie ok. 100 stacji uzupełniających – mówi Wiktor Sęga, dyrektor departamentu zarządzania zasobami częstotliwości w UKE.

Michał Boni, minister cyfryzacji, zapisał w rezerwie budżetowej na 2013 r. m. in. na ten cel 31,6 mln zł, które przekazane zostaną TVP. Publiczny nadawca już finansuje z własnych środków doświetlanie kłopotliwych terenów.

Cyfryzacja osłabia wielką czwórkę

Naziemna TV cyfrowa jest już nadawana w Polsce od jesieni 2010 roku. Według danych Nielsena cyfryzacja tej usługi jak dotąd uderza głównie w największe stacje nadawane naziemnie (TVP 1, TVP 2, TVN i Polsat). – Łączny udział w widowni kanałów tzw. wielkiej czwórki nadawanych naziemnie cyfrowo jest o 24 pkt proc. niższy niż w nadawaniu analogowym. Pozostałe kanały nadawane dotąd naziemnie (m. in. TV Puls, TV 4, TVP Info – red.) zyskały 5 pkt proc., a nowe stacje nadawane w ramach naziemnej telewizji cyfrowej (m. in. TTV, Eska TV, TV 6, ATM Rozrywka TV – red.) zwiększyły swój łączny udział w widowni o prawie 20 pkt proc. – mówi Michał Szczepankiewicz z NAM.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki m.lemanska@rp.pl

Z danych badającej telewizyjną widownię firmy Nielsen Audience Measurement (NAM) wynika, że 1,76 mln gospodarstw domowych w Polsce, które odbierają tylko naziemną telewizję, wciąż nie ma w domu ani dekodera do jej odbioru, ani przystosowanego do tego telewizora. To 40,8 proc. wszystkich gospodarstw domowych, które odbierają wyłącznie naziemną TV (nie mają wykupionej ani satelity, ani kablówki). Takich domów jest w Polsce 4,32 mln i to głównie one przechodzą na cyfrowe nadawanie naziemne (stanowią 70 proc. wszystkich gospodarstw odbierających tę usługę).

Pozostało 88% artykułu
Media
Donald Tusk ucisza burzę wokół TVN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Media
Awaria Facebooka. Użytkownicy na całym świecie mieli kłopoty z dostępem
Media
Nieznany fakt uderzył w Cyfrowy Polsat. Akcje mocno traciły
Media
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Media
Gigantyczne przejęcie na Madison Avenue. Powstaje nowy lider rynku reklamy na świecie