Elektroniczne wydania prasy nadzieją wydawców

W USA widać już, że tabletowe wydania zyskują wiernych fanów. Wydawcy każą sobie za gros aplikacji na tablety płacić, świadomi, że to jeden ze sposobów na nadrabianie spadków wpływów z papierowych wydań

Publikacja: 16.12.2012 10:21

Elektroniczne wydania prasy nadzieją wydawców

Foto: Bloomberg

Podnoszone ostatnio prognozy sprzedaży tabletów (IDC skorygowało, że w tym roku na świecie sprzeda się 122,3 mln tych urządzeń, a nie 117,1 mln, jak szacowało wcześniej) napawają nadzieją wydawców, zwłaszcza tych, którzy wydaja magazyny. Według szacunków eMarketera, tegoroczne wpływy reklamowe z cyfrowych magazynów sięgną na świecie 3,14 mld dol., co przyczyni się do wzrostu całego rynku reklamy magazynów o 2,6 proc. – Dla gazet sytuacja rysuje się nieco gorzej: 3,4 mld dol. wpływów z cyfrowych reklam nie pokryją strat z działalności na papierze i całkowite przychody z reklamy w dziennikach i tak jeszcze w tym roku spadną : o 5,9 proc. – piszą analitycy eMarketera.

Wydawcy coraz szerzej stawiają jednak na wersje płatne, głównie na tablety. Z listopadowego badania firmy McPheters&Company wyniknęło, że już 62 proc. tabletowych aplikacji magazynów i 59 proc. aplikacji gazetowych jest powiązane z płatnymi treściami. Wydawnictwa zachęcają do nich w coraz bardziej zdecydowany sposób. „Financial Times" w Stanach Zjednoczonych zaczął już np. dodawać prenumeratorom swojej cyfrowej edycji (oraz opcji prenumeraty przewidującej jednoczesny zakup wydawania papierowego i elektronicznego) dokładać tablet Google Nexus 7.

Cyfrowe wersje cenione za wygodę

Najnowszy raport „Dowody na skuteczność czasopism" opracowany przez FIPP – Międzynarodową Federację Wydawców Czasopism – który właśnie przełożyła na polski spółka Polskie Badania Czytelnictwa, powołuje się na badania „The Mobile Magazine Reader", jakie w USA zleciła organizacja MPA zrzeszająca wydawców magazynów. Wynika z nich, że głównym powodem czytania elektronicznych edycji magazynów jest po prostu fakt, że dotarcie do artykułów w takiej formie jest łatwiejsze (tak uważa 70 proc. czytelników korzystających już z tabletów i e-czytników).

Kolejna główną zaletą edycji elektronicznych jest wygoda wynikająca z posiadania wszystkich ulubionych magazynów w jednym miejscu ( ceni to sobie 53 proc. badanych) oraz dostęp do dodatkowych, multimedialnych treści (jest ważny dla 40 proc.). Po 37 proc. e-czyteników zwraca uwagę na to, że elektroniczne wersje są korzystniejsze dla środowiska (nie wykorzystują papieru) i wygodne do zakupienia czy zaprenumerowania. Prawie jedna piąta e-czytelników magazynów w USA zdecydowanie woli już czytać ich edycje elektroniczne niż papierowe, a dalsze 34 proc. „częściowo się z tym zgadza". Co ciekawe, elektroniczne magazyny związują ludzi z tytułem.

MPA podaje, że gros osób (85 proc.), które sięgnęło po elektroniczną wersje jakiegoś czasopisma, nie zakończyło na tym swojej z nim przygody. Najczęściej (63 proc.) odwiedzali potem jego stronę internetową, polecali czasopismo znajomym (36 proc.) i wchodzili na jego profil w mediach społecznościowych (28 proc.).

Murdoch za szybko postawił tylko na tablety

Branża działaw nowych okolicznościach nieco na ślepo, testując dopiero nowe rozwiązania, o czym boleśnie przekonał się Rupert Murdoch. Jego produkowany wyłącznie z myślą o tabletach „The Daily" zaliczył spektakularna porażkę i po prawie dwóch latach w połowie grudnia zniknął z rynku, obciążając koncern News Corp. wielomilionowymi stratami.

– Trudno jest zbudować od zera nową prasową markę. Model przyjęty przez „The Daily" był ciekawy, ale można sobie wyobrazić, jak wielkie wiązały się z nim koszty – komentował „Rz" niedawno Marek Miller, rzecznik komisji ds. promocji prasy Związku Kontroli Dystrybucji Prasy.

„The Daily" na starcie kosztowało 30 mln dol., a wydawanie go przez rok wymagało dodatkowych nakładów na poziomie 26 mln dol. rocznie. Te koszty nie chciały się zwrócić przy liczącej 100 tys. osób bazie prenumeratorów. „The Daily" pozbawiono wersji innych niż tabletowa, przez co grono jego odbiorców zostało mocno ograniczone. Elektroniczna sprzedaż wielkich „tradycyjnych" tytułów ukazujących się równolegle w wersji papierowej wypada znacznie lepiej. W Polsce, gdzie na rynku na koniec roku będzie według prognoz niecały milion tabletów, nie wszyscy wydawcy są jeszcze zdeterminowani, by inwestować w nowe rozwiązania z myślą o tych urządzeniach. Znamienne, że największy wydawca prasy kolorowej w Polsce, Bauer, dopiero przymierza się do tej operacji.

- Czekamy na odpowiedni moment na rynku, na razie jest na nim zbyt mało elektronicznych czytników – mówił „Rz" Witold Woźniak, prezes Grupy Bauer w Polsce. Pojawiają się natomiast mali wydawcy, którzy, nie inwestując środków na miarę Murdocha, próbują swoich sił wyłącznie na tabletowym rynku. Notowana na New Connect spółka YellowHat pod koniec tego roku uruchomiła dwa tabletowe magazyny: dla kobiet („i am") i dla mężczyzn („Ego").

 

Grzegorz Hajdarowicz o wydaniach tabletowych: To ogromna rewolucja

Podnoszone ostatnio prognozy sprzedaży tabletów (IDC skorygowało, że w tym roku na świecie sprzeda się 122,3 mln tych urządzeń, a nie 117,1 mln, jak szacowało wcześniej) napawają nadzieją wydawców, zwłaszcza tych, którzy wydaja magazyny. Według szacunków eMarketera, tegoroczne wpływy reklamowe z cyfrowych magazynów sięgną na świecie 3,14 mld dol., co przyczyni się do wzrostu całego rynku reklamy magazynów o 2,6 proc. – Dla gazet sytuacja rysuje się nieco gorzej: 3,4 mld dol. wpływów z cyfrowych reklam nie pokryją strat z działalności na papierze i całkowite przychody z reklamy w dziennikach i tak jeszcze w tym roku spadną : o 5,9 proc. – piszą analitycy eMarketera.

Pozostało 85% artykułu
Media
Donald Tusk ucisza burzę wokół TVN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Media
Awaria Facebooka. Użytkownicy na całym świecie mieli kłopoty z dostępem
Media
Nieznany fakt uderzył w Cyfrowy Polsat. Akcje mocno traciły
Media
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Media
Gigantyczne przejęcie na Madison Avenue. Powstaje nowy lider rynku reklamy na świecie