Reklama
Rozwiń
Reklama

„Drogówka" złapała 177 tys. widzów w weekend

Najnowszy obraz Wojtka Smarzowskiego, „Drogówka" w pierwszy weekend wyświetlania zgromadziła przed ekranami 177,65 tys. widzów – podała sieć kin Helios, do której należy Next Film - dystrybutor tej produkcji

Publikacja: 05.02.2013 12:38

„Drogówka" złapała 177 tys. widzów w weekend

Foto: Next Film

Dane te oznaczają, że otwarcie Smarzowskiego było lepsze niż „Bejbi Blues", czy „Sępa". Filmy te zgromadziły w pierwszy weekend wyświetlania odpowiednio około 130 tys. i 110 tys. widzów.

„Drogówka" weszła na ekrany w czasie, gdy w województwie mazowieckim, gdzie chodzi się do kina najczęściej, trwały ferie zimowe.

- Statystyki oglądalności można porównać do wyników wyborów. Chodząc do kina widzowie „głosują" na filmy, które chcą oglądać. Rewelacyjne noty polskich produkcji, szczególnie tych niełatwych w odbiorze, jak np. „Drogówka", „W ciemności" czy „Mój Rower",  potwierdzają, że widownia oczekuje od twórców przede wszystkim szczerości i umiejętności narracji. Jest otwarta na historie trudne, pod warunkiem, że są opowiedziane bez cienia fałszu. – czytamy m.in. w informacji prasowej Heliosa wypowiedź Piotra Grajkowskiego, prezesa Next Filmu.

Zdaniem Heliosa, optymistyczny początek 2013 roku to kontynuacja dobrej passy rodzimych produkcji z lat ubiegłych. W 2012 roku średnie wpływy ze sprzedaży biletów na polskie filmy wyniosły aż 4 mln zł, czyli 169 proc. wartości osiąganej przeciętnie przez wszystkie ubiegłoroczne obrazy. W 2011 roku wpływy z rodzimych filmów wybijały się ponad dwukrotnie powyżej średniej. Tymczasem jeszcze przed trzema laty (2010 r.) wyniki osiągane przez krajowe produkcje nie przekraczały kinowej średniej.

W 2012 roku wszystkie polskie filmy łącznie zgromadziły widownię na poziomie ponad 6,17 mln osób, co stanowiło 16 proc. wszystkich widzów, którzy w ubiegłym roku wybrali się do polskich kin.

Reklama
Reklama

Istotnym czynnikiem warunkującym obserwowany trend są zmiany w zakresie oczekiwań polskich kinomanów. Dziś Polacy w kinie szukają znacznie więcej niż tylko rozrywki i śmiechu. Zasiadają przed ekranem także wtedy, gdy potrzebują silniejszych emocji, których dostarczają im trudne historie. Ponadto, cenią filmy poruszające tematy bliskie im samym i rzeczywistości, w której żyją.

Istotnym czynnikiem warunkującym wzrost zainteresowania polskim kinem jest także postępująca cyfryzacja. Dzięki niej filmy są dziś bardziej dostępne dla widowni.

„Drogówka" weszła do kin w 166 kopiach, wyłącznie na nośnikach cyfrowych.

Dane te oznaczają, że otwarcie Smarzowskiego było lepsze niż „Bejbi Blues", czy „Sępa". Filmy te zgromadziły w pierwszy weekend wyświetlania odpowiednio około 130 tys. i 110 tys. widzów.

„Drogówka" weszła na ekrany w czasie, gdy w województwie mazowieckim, gdzie chodzi się do kina najczęściej, trwały ferie zimowe.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
Media
Mroczna strona internetu. Darknet rośnie w siłę
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Media
Media lokalne wobec algorytmów i fake newsów
Media
Spotify zaskakuje wynikami. Zysk operacyjny wyższy niż przewidywano
Media
Pełny dostęp do wiedzy, analiz i prognoz rynkowych tylko z „Parkietem”
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Media
Już nie telewizja jest najważniejszym nośnikiem reklam dla sklepów. Duża zmiana
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama