Obecnie wynosi średnio 17,5, choć jeszcze w 2012 roku było to 17,8. 17,5 stacji to tylko 9 proc. całej dostępnej oferty stacji. Zdaniem branży ta tendencja wraz z i tak już wysokimi, a wciąż rosnącymi cenami abonamentów płatnych telewizji w USA przełożą się na to, że coraz więcej klientów płatnej telewizji będzie od niej uciekać i zadowalać się znacznie tańszymi ofertami wideo w Internecie. Jak podawała niedawno firma ABI Reserach, średni przychód z jednego klienta płatnej telewizji w Ameryce Północnej wzrósł w ubiegłym roku rok do roku o 4 proc. do 76 dol., czyli znacznie powyżej wynoszącej 23,8 dol. średniej dla świata.
Portal Variety.com przypomina, że choć według danych SNL Kagan na koniec ubiegłego roku w USA „kabel" (czyli dostęp do płatnej oferty kablówki, platformy satelitarnej lub IPTV) odcięło zaledwie 251 tys. abonentów, czyli tylko 0,02 proc. wszystkich, jeśli trend się nasili, może zapoczątkować niebezpieczne dla branży zjawisko.
Wykluczających się teorii na temat zjawiska „odcinania kabla" jest na amerykańskim rynku wiele. Sporo jednak potwierdza, że internetowe oferty wideo zastępują części widzów tradycyjnie dystrybuowaną telewizję. Experian Marketing Services zbadał niedawno, że już w 18 proc. amerykańskich domów z abonamentem w Hulu albo Netfliksie nie ma płatnej tv, podczas gdy dla całego rynku ten wskaźnik wynosi 6,5 proc.