„Portret konny pazia Gintowta” Bellotta z 1773 roku należał kiedyś do kolekcji króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, co potwierdzają zachowane spisy inwentarzowe oraz spis dzieł dostarczonych na dwór królewski przez samego artystę
.- Teraz obraz wraca na swoje miejsc. Jest to jeden z czterech obrazów Bellotta, które nie są wedutami czyli widokami miejskimi. Są to niewielkich rozmiarów tzw. portrety menażowe (konne) – mówi prof. Wojciech Fałkowski, dyrektor Zamku Królewskiego.
Czytaj więcej
150 obrazów wybitnego Włocha to podróż artysty z Wenecji do Warszawy przez Drezno, Wiedeń i Monachium.
Obraz, który znów znalazł się w kolekcji Zamku, kupiony został w listopadzie na aukcji malarstwa dawnych mistrzów w Auktionshaus im Kinsky w Wiedniu. Od dziś można go oglądać na wielkiej jubileuszowej wystawie monograficznej „Bernardo Bellotto. W 300 rocznicę urodzin malarza”. Dzieło jest znakomite malarsko – przedstawia księcia Gintowta na tle architektury antycznej i barokowej, grając kontrastami bieli, czerwieni i zieleni.
Z kolei na listopadowej aukcji Dorotheum w Wiedniu kupiony został „Portret Alberta Kazimierza Sasko–Cieszyńskiego” Marcello Bacciarellego z 1766 roku. Obraz powstał na zamówienie dworu cesarskiego dla upamiętnienia zawarcia małżeństwa przez księcia z Marią Krystyną Habsburżanką, arcyksiężną austriacką, córką cesarzowej Marii Teresy i Franciszka Lotaryńskiego. Książę Albert Kazimierz przedstawiony został jako cesarski feldmarszałek, ubrany w zbroję z polerowanej stali, bogato zdobionej złotymi naprzemiennymi paskami. Na piersi ma zawieszony Order Złotego Runa, a na niebieskiej wstędze widoczny jest krzyż Orderu Orła Białego, noszony przez większość przedstawicieli rodu Wettynów.