Już trzy miliony obiektów udostępniono w prowadzonej przez Bibliotekę Narodową najnowocześniejszej w Polsce bibliotece cyfrowej POLONA. Czy projekt ten można uznać za krok milowy w popularyzacji czytelnictwa w Polsce?
Zdecydowanie tak. Dajemy równy dostęp do zbiorów Biblioteki Narodowej mieszkańcom Warszawy, najmniejszej miejscowości w Polsce i na świecie. Dzięki Polonie otwieramy szeroko magazyny BN dla wszystkich do wykorzystania osobistego, edukacyjnego lub komercyjnego za darmo w najwyższej jakości. Polona to największa czytelnia w Polsce. Otwarta 24 godziny na dobę. Gazety i tygodniki, innych mediów jak facebook nie wspominając, powszechnie z niej korzystają. To też jedna z najnowocześniejszych bibliotek cyfrowych na świecie. Przy jej rozwoju współpracujemy z najlepszymi ośrodkami na świecie.
Od 2017 roku zasoby Polony powiększane są dzięki projektowi Patrimonium. Na czym polega jego fenomen?
To największy w historii polskiej projekt digitalizacji w kulturze i oczywiście w bibliotekach. Także jeden z największych w Europie. Razem z Biblioteką Jagiellońską, największą i najstarszą biblioteką uniwersytecką w Polsce, zeskanowaliśmy 1 milion rękopisów, starodruków, map, nut, rysunków, rycin, afiszy oraz oczywiście książek i czasopism z XIX w. i pierwszych dziesięcioleci XX w. Czyli wszystko, co nie jest już chronione prawem autorskim, jest naszą wspólną własnością. Zeskanowanie tak dużej liczby cennych obiektów w 3 lata był możliwy dzięki dobrej organizacji pracy wewnątrz obu bibliotek oraz znakomitej współpracy między dwoma partnerami. Duża część skanowanych zbiorów wcześniej została skatalogowana i przeszła zabiegi konserwatorskie. Wykorzystaliśmy też doświadczenia innych bibliotek cyfrowych na świecie, unikając ich błędów. Słowa uznania należą się Uniwersytetowi Jagiellońskiemu oraz unijnemu programowi Polska Cyfrowa, z którego projekt był finansowany.
2 tys. nowych obiektów poddanych digitalizacji dziennie to niezwykłe przedsięwzięcie. Ilu ludzi przy tym pracuje?