Reklama
Rozwiń

Arcydzieło wszech czasów zamienione w kryminał

W “F.M.” Boris Akunin podejmuje grę z twórczością Dostojewskiego. Jego bohater odnajduje nieznaną wersję “Zbrodni i kary”

Aktualizacja: 27.06.2008 19:23 Publikacja: 27.06.2008 02:24

Boris Akunin jest mistrzem imitacji. W swoich kryminałach łączy tradycje literackie, naśladuje style rozmaitych pisarzy. Wypełnia lukę między wielką XIX-wieczną rosyjską prozą a popularnymi powieściami.

Mieszanka dała znakomity efekt w “Przygodach Erasta Fandorina”, cyklu, który rozsławił Akunina w świecie. “F.M.” to najnowszy tom trzeciej serii, w której pisarz powołał do życia angielskiego historyka Nikołaja, wnuka Erasta Pietrowicza Fandorina. Ten carski detektyw miał maniery brytyjskiego dżentelmena, duszę rosyjskiego inteligenta, analityczny umysł Sherlocka Holmesa, a postępował zgodnie z kodeksem samuraja.

Nikołaj porzucił Wielką Brytanię, by zamieszkać w ojczyźnie dziadka. W “F.M.”, tak jak w poprzednich powieściach cyklu, Akunin tworzy satyryczny obraz nowej Rosji, inteligentnie kpi z mentalności gangsterów, oligarchów i elit. Wyśmiewa ich styl życia, materialistyczne nastawienie do świata, które kontrastuje ze szlachetnością magistra.

Jednak są to tylko dodatki do głównej atrakcji – rękopisu “Zbrodni i kary”, na którego trop wpada Fandorin.

Czym jest pierwowzór powieści wszech czasów? Szkicem kryminału pisanego z myślą o drobnomieszczańskich gustach! Akunin, naśladując styl Dostojewskiego, zmienia “Zbrodnię i karę” w sensacyjną opowieść dla pensjonarek. Pokazuje, jak niewiele dzieli arcydzieło od czytadła.

W tym ujęciu trup ściele się gęsto. Rozterki Raskolnikowa schodzą na drugi plan. Natomiast zgodnie z duchem kryminalnej intrygi bohaterem zostaje śledczy Porfirij Pietrowicz, który – u Akunina nie mogło być inaczej – okazuje się krewnym Fandorinów.

Zabawa w wyszukiwanie różnic i podobieństw między oryginałem a wersją Akunina jest przednia. Wielopiętrowa fabuła “F.M.” została tak skonstruowana, by przypominała rozsypane literackie puzzle, które można układać wedle własnego uznania. Dla miłośników rodu Fandorinów lektura obowiązkowa.

Boris Akunin jest mistrzem imitacji. W swoich kryminałach łączy tradycje literackie, naśladuje style rozmaitych pisarzy. Wypełnia lukę między wielką XIX-wieczną rosyjską prozą a popularnymi powieściami.

Mieszanka dała znakomity efekt w “Przygodach Erasta Fandorina”, cyklu, który rozsławił Akunina w świecie. “F.M.” to najnowszy tom trzeciej serii, w której pisarz powołał do życia angielskiego historyka Nikołaja, wnuka Erasta Pietrowicza Fandorina. Ten carski detektyw miał maniery brytyjskiego dżentelmena, duszę rosyjskiego inteligenta, analityczny umysł Sherlocka Holmesa, a postępował zgodnie z kodeksem samuraja.

Literatura
„Bałtyk", czyli kogo „obsmarował" w „Czarodziejskiej Górze" Tomasz Mann
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Literatura
„Bałtyk” Tora Eysteina Øveråsa: tajemnice twórców bałtyckiego kręgu
Literatura
„Świat zagubiony”czyli Polska Ludowa przenosi się w kosmos
Literatura
„Czarodziej śmierci” – nowy kryminał Katarzyny Bondy jak „Breaking Bad” po polsku
Literatura
Jakub Małecki ujawnia szczegóły nowej powieści – „Fabuła wynika z intymności”