Reklama

Anny Sobolewskiej podróż do Indii

Dla „bezdomnych umysłów religijnych”

Publikacja: 05.06.2009 15:24

Anny Sobolewskiej podróż do Indii

Foto: Rzeczpospolita

Red

Anna Sobolewska napisała książkę bardzo osobistą, chociaż naszpikowaną cytatami, wielkim nazwiskami i aparaturą naukową w postaci przypisów, ale przecież nie stronniczą, lecz obiektywną, jakkolwiek ujawniającą nieortodoksyjne często poglądy autorki. Jest to kombinacja rzadka i bardzo dla czytelnika atrakcyjna. Atrakcyjność jest tu przymiotem kluczowym, bo materia książki nie jest lekka.

Pierwsze dwa rozdziały książki to teoretyczno-historyczne wprowadzenie do zasadniczej problematyki dzieła pomieszane z przeglądem sytuacji w kulturze masowej: jakimi kanałami idee Nowej Ery przenikały do tej kultury i, przede wszystkim, co przenikało.

A więc – by powtórzyć tu podtytuł książki – „Co nam zostało z Nowej Ery?”. Głównie masa modnych przesądów, które wzbogaciły Wszechludzką Księgę Idiotyzmów. Do licznie przytaczanych przez autorkę przykładów bzdur, takich jak dziwne diety (najdziwniejsza to ta mająca polegać na niejedzeniu niczego) albo urządzanie domu według feng shui, można by dorzucić jeszcze bardzo modną w Polsce w początkach stanu wojennego piramidkę, pod którą szybciej dojrzewały rośliny i same ostrzyły się żyletki.

Problematyką „Map” jest wzajemne przenikanie się chrześcijaństwa i kultury duchowej indyjskiej: buddyzmu, jogi w jej rozmaitych odmianach, religii Kryszny itp. Tradycje indoeuropejskie – podobnie jak wszystkie języki europejskie i subkontynentu indyjskiego – mają ten sam punkt wyjścia, tj. hipotetyczny język praindoeuroepejski – są jednolite, zawierają podobne mity, tylko w innym przebraniu. Odkrył to już Aleksander Wielki, który, po dotarciu do Indii, „kiedy stwierdził, że miejscowy bóg (Indra albo Śiwa) był odpowiednikiem Dionizosa, odbył na miejscu (...) bachiczną hulankę”.

Parę kolejnych rozdziałów to barwny reportaż z podróży do Indii. Nie jest to klasyczna wycieczka turystyczna, tylko wyprawa polskich joginów do Janglidasa Maharaja – guru. Wśród nich są autorka i jej mąż. Z czasem reportaż przekształca się w fascynującą porównawczą analizę religii i filozofii indyjskiej na tle mistycznej tradycji europejskiej.

Reklama
Reklama

Autorka rozważa np. odmienne poglądy na to, czym jest śmierć, obowiązujące w chrześcijaństwie i w kulturze indyjskiej. Filozofowie z kręgu jogi mają teologię pustki, będącą osobliwym solipsyzmem, dzięki której śmierć jawi się jako jeszcze jeden stan tworzony w pustce przez wysiłek naszej jaźni, która jest Bogiem. Europejska wersja tej myśli: „Śmierci nie ma. Jest tylko niezmierzona przestrzeń rzeczywistości duchowej, którą chrześcijanie nazywają Bogiem”.

Na pewno bardzo tutaj upraszczam, usiłując zracjonalizować to, co pochodzi z innego porządku umysłowego. Ale na tym chyba polega wartość i urok tej książki: czytając ją, próbujemy tłumaczyć sobie mistyczne koncepcje na nasz dyskursywny język.

Trzecia część „Map” to poszukiwania śladów filozofii indyjskiej w naszej literaturze współczesnej. Anna Sobolewska omawia pod tym względem twórczość Aleksandra Wata i Czesława Miłosza. Znaleziska są zaskakująco liczne i ciekawe i należy do nich wrócić, bo w tej recenzji się nie zmieścimy.

Nie, żebym się czepiał, ale mimo iż autorka dokłada starań, by utrzymać racjonalizm wywodu (a materia jest skrajnie trudna, bo mówi przecież o irracjonalizmie i mistycyzmie), to tu i ówdzie przepuszcza jednak zdanie nazbyt mistyczne. Np. „Technika medytacji (...) polega na świadomym oddychaniu i skupieniu uwagi w ośrodku serca”.

[i]Anna Sobolewska „Mapy duchowe współczesności. Co nam zostało z Nowej Ery?”. Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 2009[/i]

Literatura
Tajemnica tajemnic współpracy Soni Dragi z Danem Brownem i „Kodu da Vinci" w Polsce
Literatura
Musk, padlinożercy i pariasi. Wykład noblowski Krasznahorkaia o nadziei i buncie
Literatura
„Męska rzecz", czyli książkowy hit nie tylko dla facetów i twardzieli
Literatura
Azja w polskich księgarniach: boom, stereotypy i „comfort books”
Literatura
Wojciech Gunia: „Im więcej racjonalności, tym głębszy cień”
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama