Po targach w chaszczach

Choć rekordowe pod względem frekwencji (52 tys. odwiedzających!), były to jednak bardzo nudne Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie (21 – 24 maja).

Publikacja: 05.06.2009 15:25

Międzynarodowe Targi Książki - tak było w zeszłym roku

Międzynarodowe Targi Książki - tak było w zeszłym roku

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Red

Po raz pierwszy od wielu lat miłośnicy literatury nie czekali na żadną z premier książkowych i na autograf szczególnie wytęsknionego pisarza. Bo ich nie było! Bez echa przeszła nawet premiera kolejnej powieści Paulo Coelho „Zwycięzca jest sam”.

Podobnie z autorami. Nie oszukujmy się – do stolicy nie przybył nikt znaczący, ledwie drugi, o ile nie trzeci garnitur światowej literatury. Żadnych dyskusji literackich, żadnego starcia poglądów czy wydarzeń, które przekroczyłyby pałacowe salony. W zamian targowy standard, czyli podpisywanie książek na stoiskach – jednej, drugiej, kolejnej... Dla mamusi, dla Jasia, dla babci... I impreza z głowy. Znamy to aż za dobrze!

Nawet obchodzący w tym roku 50-lecie krakowski Znak, gwarantujący zazwyczaj gwiazdy literackie pierwszej wielkości, Eduardo Mendozę, znakomitego hiszpańskiego prozaika, do Polski zaprosił na kilkanaście dni przed targami... (oczywiście w związku z wydaniem jego nowej powieści).

Osobny temat to wybór gościa honorowego, którym była obchodząca 60-lecie Rada Europy. Podczas gdy świat łapczywie odkrywa nieznane mu literackie zakątki (w Bolonii gościem honorowym była Korea, Frankfurt gościć będzie w tej roli Chiny), my zapuszczamy się w porastające obrzeża współczesnej kultury chaszcze, by nie powiedzieć – maliny.

Wszystkie żale i lamenty na niewiele się jednak zdadzą, gdyż Międzynarodowe Targi Książki za rok ponownie ściągną rzesze spragnionych literackich igrzysk warszawian. I bez znaczenia będzie zarówno arena, na której zostaną rozegrane, jak i bohaterowie (znów rezerwowi?). Bo warszawianie kochają igrzyska. Dlaczego akurat te? A czy mają wybór?

[i]Autor jest redaktorem naczelnym „Biblioteki Analiz”, dwutygodnika o rynku książki[/i]

Po raz pierwszy od wielu lat miłośnicy literatury nie czekali na żadną z premier książkowych i na autograf szczególnie wytęsknionego pisarza. Bo ich nie było! Bez echa przeszła nawet premiera kolejnej powieści Paulo Coelho „Zwycięzca jest sam”.

Podobnie z autorami. Nie oszukujmy się – do stolicy nie przybył nikt znaczący, ledwie drugi, o ile nie trzeci garnitur światowej literatury. Żadnych dyskusji literackich, żadnego starcia poglądów czy wydarzeń, które przekroczyłyby pałacowe salony. W zamian targowy standard, czyli podpisywanie książek na stoiskach – jednej, drugiej, kolejnej... Dla mamusi, dla Jasia, dla babci... I impreza z głowy. Znamy to aż za dobrze!

Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Literatura
Reiner Stach: Franz Kafka w kleszczach dwóch wojen
Literatura
XXXII Targi Książki Historycznej na Zamku Królewskim w Warszawie
Literatura
Nowy „Wiedźmin”. Herold chaosu już nadchodzi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Literatura
Patrycja Volny: jak bił, pił i molestował Jacek Kaczmarski