Czy zazdrość może uśmiercić

"Szaleństwo psychiatry" mówi o poczuciu winy, które prowadzi do destrukcji

Publikacja: 11.08.2009 19:41

Jehudit Hendel, "Szaleństwo psychiatry"

Jehudit Hendel, "Szaleństwo psychiatry"

Foto: materiały prasowe

Pierwsza przetłumaczona na polski powieść Jehudit Hendel to odkrycie znakomitej pisarki. Urodzona w Warszawie 83 lata temu Hendel w Izraelu należy do prozatorskiej czołówki. Dobrze, że wreszcie ją poznajemy, bo dotychczas z izraelską literaturą kojarzyli się nam głównie Amoz Oz oraz o dwa pokolenia młodsi Etgar Keret i Zeruya Shalev.

Lubię ten typ prozy – mądrej, nieprzegadanej, gorącej pod oszczędną powłoką narracji. Hendel niczego nie wyjaśnia do końca, to odbiorca musi dać sobie odpowiedź na pytanie – dlaczego? Co jest przyczyną dramatu, obłędu?

W tę powieść wchodzi się jak we mgłę. Gęstniejącą z każdą stroną, w finale przeobrażającą się w ścianę. Metaforyczną, rzecz jasna. Dochodzi do niej tytułowy psychiatra. Rozczarowany sobą, swoim zawodem, a przede wszystkim miłością, o której marzył i której dostąpił. Jednak to pyrrusowe zwycięstwo.

Bohaterowie nie mają szans na szczęście, choć kochają się i rodzi im się synek. Ciąży nad nimi tragedia: Joel, pierwszy mąż pięknej Jaeli, zginął przed dwoma laty, dokładnie w dniu jej urodzin. Wypadek drogowy. Spiesząc się do domu, nie zauważył betonowej balustrady. Jego miejsce u boku młodej wdowy zajmuje – jak najbardziej formalnie – Elchanan, najlepszy przyjaciel pary, w dodatku sąsiad z naprzeciwka. W tradycji żydowskiej ożenek z owdowiałą kobietą jest dobrym uczynkiem, więc doktor Elchanan postępuje zgodnie z obyczajem. Jego związek spotyka się z aprobatą rodziny i znajomych, zwłaszcza, gdy Jaeli zachodzi w ciążę i gdy maleństwo pojawia się na świecie.

Nieskomplikowana akcja jest tylko tłem dla głównego toku narracji. Hendel skupia się na tym, co się dzieje w głowie Elchanana. Niby snuje opowieść w trzeciej osobie, jednak nadaje jej taką intensywność i emocjonalną temperaturę, że odbieramy ją jak monolog wewnętrzny bohatera. Mimowolnie stajemy się psychoanalitykami psychiatry. Seans trwa całymi dniami, nocami. Z kłębowiska jego myśli wyłania się podświadome poczucie winy.

Bo choć Elchanan ani razu o tym nie wspomina, obwinia siebie o śmierć przyjaciela. Podkochiwał się w Jaeli od lat, podziwiał dobraną parę i zazdrościł im. Może w głębi duszy czekał na jakiś kataklizm? W każdym razie czuje, że uśmiercił Joela złymi myślami, latami tłamszoną zazdrością.

Żeby siebie ukarać, nadaje pierworodnemu imię po zmarłym. Na własne życzenie przeżywa tortury, słysząc żonę czule szepczącą do synka "mój Joelku". Jak do pierwszego męża.

Jednak pomimo tego symbolicznego zadośćuczynienia sumienie nie daje mu spokoju. Wszędzie widzi twarz denata; zdaje mu się, że słyszy jego makabryczne zwierzenia. Jednocześnie zaczyna wątpić w sens swego zawodu. Jakim prawem usiłuje grzebać w duszach pacjentów, skoro nie rozumie własnej?

Hendel niesłychanie subtelnie przedstawia proces popadania Elchanana w depresję. Krok po kroku oddala się od żony, od życia. Nie może spać, jeść. Nie czuje upływu czasu, nie jest w stanie skoncentrować się na pracy.

Powieść nie ma puenty. Akcja zostaje niespodziewanie zawieszona: Elchanan zasnął. Lepiej go nie budzić.

[i]Jehudit Hendel, "Szaleństwo psychiatry", przeł. Tomasz Korzeniowski, PIW, Warszawa 2009[/i]

Pierwsza przetłumaczona na polski powieść Jehudit Hendel to odkrycie znakomitej pisarki. Urodzona w Warszawie 83 lata temu Hendel w Izraelu należy do prozatorskiej czołówki. Dobrze, że wreszcie ją poznajemy, bo dotychczas z izraelską literaturą kojarzyli się nam głównie Amoz Oz oraz o dwa pokolenia młodsi Etgar Keret i Zeruya Shalev.

Lubię ten typ prozy – mądrej, nieprzegadanej, gorącej pod oszczędną powłoką narracji. Hendel niczego nie wyjaśnia do końca, to odbiorca musi dać sobie odpowiedź na pytanie – dlaczego? Co jest przyczyną dramatu, obłędu?

Pozostało 83% artykułu
Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Literatura
Reiner Stach: Franz Kafka w kleszczach dwóch wojen
Literatura
XXXII Targi Książki Historycznej na Zamku Królewskim w Warszawie
Literatura
Nowy „Wiedźmin”. Herold chaosu już nadchodzi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Literatura
Patrycja Volny: jak bił, pił i molestował Jacek Kaczmarski