17.
Joanna Racewicz, autorka „12 rozmów o miłości. Rok po katastrofie" (Wydawnictwo Zwierciadło) była predestynowana do napisania tej książki. Jest wdową po Pawle Janeczku, ochroniarzu Lecha Kaczyńskiego, który wraz z prezydentem zginął w katastrofie pod Smoleńskiem.
18.
W „Osaczonej" P.C. Kast i Kristin Cast, piątym tomie cyklu „Dom nocy", pojawia się zagrożenie ze strony potężnego Kalony. Już się boję...
19.
O „Złotych żniwach" Jana Tomasza Grossa (Znak) powiedziano wystarczająco dużo, by się powtarzać. Książka z naciągniętą tezą, książka o fałszywych przesłankach i wnioskach, książka podła.
20.
„Chciałem znaleźć rzeczywistego Jezusa" – powiada Benedykt XVI, jakby tłumacząc się z książki „Jezus z Nazaretu". Jej druga część ma podtytuł: „Od wjazdu do Jerozolimy do Zmartwychwstania" (Jedność).
21.
W „Wielkim projekcie" Stephena Hawkinga i Leonarda Młodinowa (Albatros A. Kuryłowicz) nie mówi się o tym, że Boga nie ma, ale że nie jest on potrzebny, by wyjaśnić świat. Kto chce, niech wierzy (nie wierzy).
22.
Córkom Amy Chua, autorki „Bojowej pieśni tygrysicy" (Prószyński Media), nie wolno – jak czytam – nocować i bawić się u koleżanek, grać w szkolnych przedstawieniach, oglądać telewizji i dostawać ocen niższych niż szóstka. Nie miałbym nic przeciwko upowszechnieniu w Polsce wzorów chińskich. Zwłaszcza w swoim otoczeniu.
23.
Jedni w cuda czynione przez Jana Pawła II wierzą, inni nie. Adwersarze tak czy inaczej powinni sięgnąć po „Cuda Jana Pawła II" Pawła Zuchniewicza (Prószyński Media).
24.
W „Białej Marii" Hanna Krall (Świat Książki) po raz kolejny opowiada o tym, jak żydowskiej dziewczynce udało się przeżyć Holokaust. Różnica jest ta, że tym razem opowiada o sobie samej.
25.
„Chłopiec z Wadowic. Biografia błogosławionego Jana Pawła II dla dzieci" Małgorzaty Skowrońskiej i ks. Roberta Nęcka (Zielona Sowa) to pozycja, powiedziałbym, okolicznościowa. Sporo jej egzemplarzy kupionych zostało w związku z majowymi pierwszymi komuniami.
26.
N.J. Cooper, pisarz brytyjski, niebywałego sukcesu powieści Stiega Larssona, w tym „Zamku z piasku, który runął" (Czarna Owca), doszukuje się w tym, że szwedzki autor „stworzył swoją bohaterkę, Lisbeth Salander, opierając się na postaci Pippi Langstrump, supersilnej dziewczynki z cyklu powieści Astrid Lindgren, wydawanych od 1945 roku. Przypadkowo Salander ma także wiele wspólnego z Kathy Mallory, bohaterką popularnej w Stanach Zjednoczonych powieściopisarki Carol O'Connell. Podobnie jak Mallory Salander ma za sobą traumatyczne dzieciństwo i kiedy dorosła, stała się w mniejszym lub większym stopniu nieczuła na ból. Jest hakerką i potrafi walczyć, ma fotograficzną pamięć, nie zawsze jest szczera i ma urok przyciągający wrażliwych i inteligentnych mężczyzn, którego mogłaby jej pozazdrościć niejedna syrena (? – przyp. K.M.). Działania Salander wykluczają ją z szeregu postaci realistycznych. Nie tylko zarabia miliony, kradnąc je z internetowego konta, ale też udaje jej się wyjść cało z takich opresji, jak strzał w głowę czy zakopanie żywcem. Pippi Langstrump urzekała całe pokolenia dzieci, a Kathy Mallory była jedną z najpopularniejszych postaci kobiecych w literaturze kryminalnej. Nie ma wątpliwości, że ogromna liczba czytelników lubi bajki o nierealistycznie łamiącej prawo kobiecie takiej jak Salander. Upajają się historiami o nadętych plutokratach pokonanych przez dzielne jednostki. A liczby pokazujące wielkość sprzedaży sugerują, że czytelnicy lubią też drastyczną przemoc. Larsson dostarcza im te wszystkie elementy".
27.
Tiziano Terzani, autor książki „Zakazane wrota" (W.A.B.) przez cztery lata był Dengiem Tiannuo. Mieszkał w Pekinie i tak mu było świetnie, że w końcu został poddany reedukacji i wydalony z kraju. We Włoszech stał się legendą.
28.
Julia Child, autorka „Gotuj z Julią" (WL), to najbardziej znana szefowa kuchni w Stanach Zjednoczonych. Tych, którzy mają w pogardzie kuchnię amerykańską, zachęcam do lektury, gdyż to właśnie Julia Child przybliżyła Jankesom choćby nieznaną im wcześniej kuchnię francuską.
29.
Eric-Emmanuel Schmitt do swojej „Trucicielki" dołączył kilkustronicowy „Pamiętnik autora", pisany w czasie powstawania opowiadań składających się na ten tom. Dowiadujemy się z niego, że: „Wiele powieści przypomina wyrób czekoladopodobny, w którym brak czekolady, inaczej mówiąc, więcej jest wypełniania dziur niż czystej treści. Często tekst jest rozciągnięty, wyczerpujące opisy przypominają raczej protokół komornika, dialogi są przeniesione prosto z życia i psują styl, teorie znoszą się nawzajem w sposób dowolny, wydarzenia mnożą się niczym komórki rakowe".
30.
„Jego serce łomotało o jego własne żebra" – ten cytat z „Miasta upadłych aniołów" Cassandry Clare zapamiętam na długo. Boski!
Ranking sporządziła Anna Pietruczak Komentarz Krzysztof Masłoń