Reklama

Nie ma dobrej nowiny ze Wschodu

Ostatni tom „Dzieł zebranych” Gustawa Herlinga-Grudzińskiego przynosi m.in. publikacje z „Plusa Minusa”.

Publikacja: 21.03.2022 20:18

Gustaw Herling-Grudziński (1919–2000)

Gustaw Herling-Grudziński (1919–2000)

Foto: PAP/Przemek Wierzchowski

Zmarły w lipcu 2000 r. wybitny pisarz, znawca Rosji oraz stosunku Zachodu do tego kraju, więzień łagrów, autor „Innego świata” tak powiedział o Putinie: „A najbardziej mi się nie podoba, kiedy widzę to, że zaczynają kochać Putina. On coraz bardziej im się podoba (...) widzę te typowe odruchy, które są dla mnie zmorą, ponieważ budzą wspomnienia przeszłości (…) Widzę tego błazna Tony Blaira, który obskakuje Putina, nie normalnie ściska rękę (…) tylko obskakuje go ze wszystkich możliwych stron, i patrzę na twarz Putina, który się uśmiecha z lekką ironią, słuszną zresztą. To jest déjà vu, przecież w końcu pamiętam historię. Mieszkałem przez pewien czas w Londynie, byłem bardzo zaprzyjaźniony z posłem socjalistycznym Adamem Ciołkoszem, który co pewien czas chodził do swoich przyjaciół, przywódców z Labour Party. Przychodził z takich zebrań przerażony, bo większość tych ludzi sądziła, że Polska to jedynie odmiana rosyjskiego szczepu. (...) Jednak upiory przeszłości powoli się budzą” – mówił podczas spotkania z redakcją „Więzi” na miesiąc przed śmiercią.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Literatura
„Koniec świata Templariuszy” nowa powieść Bogusława Chraboty o wielkiej katastrofie
Literatura
Wyznania sekretnej córki Freddiego Mercury’ego: uciekał od „Cyrku Queen” i „Gejowskiego Zoo”
Literatura
Kongres PEN: Polska w zagrożeniu geopolitycznym, książki na indeksie. Tokarczuk pisze powieść
Literatura
„Ogar” Krystiana Stolarza: kryminalny odmawia składania zeznań
Literatura
„Tajemnica tajemnic", nowy thriller Dana Browna. Czy przebije „Kod Leonarda da Vinci”?
Reklama
Reklama