Są inwektywy nietracące popularności, jak choćby: klika, szambo, bełkot, zoologiczna nienawiść, szczucie. Inne przemijają wraz z konkretną epoką. W II RP mówiono o korfancikach, batjarach politycznych, chjeńskich szmatach, stupajkach politycznych. Wraz z Polską Ludową odeszły elementy kułackie, bandyckie pachołki reakcji oraz zdegenerowane szczątki burżuazji. Propaganda PRL szczególnie lubiła określać przeciwników politycznych mianem wichrzycieli, mącicieli i szumowin.

Po III RP pozostaną Mumia Demokratyczna, olszewicy, oszołomy, pampersi. Leksykon przypomina wkład Stefana Niesiołowskiego (pornogrubasy) i ks. Henryka Jankowskiego (gnój polityczny). A były też nieujęte w książce ujadające kundelki kardynała Józefa Glempa.

Mało jest jednak kwiecistych, rozbudowanych określeń, takich jak: przystojniaczek w stylu zadumanego sadysty (to o Leszku Millerze), robactwo, co pełza, i błoto, co bryzga (o oszczercach Józefa Piłsudskiego), wieniec Nerona położony na główce fallusa (o ideach Adama Doboszyńskiego), strupy reakcyjne na żywym ciele narodu oraz ojczyzna hollywoodzkiej szmiry, grających sedesów i comicsów.

Kilka znanych inwektyw zawdzięczamy Piłsudskiemu. To on mówił o fajdaniu poselskim i zaplutym karle. Tego karła ukradli mu komuniści dla określenia żołnierzy AK. Gomułka przeszedł do historii inwektyw z człowiekiem o moralności alfonsa. Kisiel z dyktaturą ciemniaków. Andrzej Szczypiorski jest wymieniany w leksykonie kilka razy, ale, co ciekawe, jako ofiara inwektyw. Tylko jedną jego inwektywę – kliniczny przykład dewiacji (o Antonim Macierewiczu) – zamieściła autorka. A przecież zasługuje on na więcej uwagi jako autor chociażby syczącego z nienawiści szeptu i unurzanych po uszy w nacjonalistyczno-klerykalnej balii oraz jako publicysta, który określał wypowiedzi niemiłych mu osób jako fochy, miny, pozy, utyskiwania, gdakania, bzyczenia, stękania, jęczenia, paplania, ciamkania.

Irena Kamińska-Szmaj „Agresja językowa w życiu publicznym. Leksykon inwektyw politycznych 1918 – 2000”. Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 2007