Spod znaku smoka i tygrysa

Pierwsza książka w Polsce o sztuce koreańskiej odsłania tajniki egzotycznej kultury

Publikacja: 11.03.2010 16:00

Spod znaku smoka i tygrysa

Foto: materiały prasowe

Na Daleki Wschód patrzymy najczęściej poprzez Japonię i Chiny, bo fascynacja tymi krajami trwa w Europie od XIX wieku. Yoon Yul Soo, historyk sztuki z Seulu, udowadnia, że sztuka Korei ma równie wiele cech oryginalnych, jak i wspólnych z całą dalekowschodnią cywilizacją.

Malarstwo koreańskie, zwykle anonimowe, odwołuje się do XVII-XIX–wiecznych tradycji, kiedy artyści — po upadku chińskiej dynastii Ming — zaczęli szukać własnego stylu, tworząc symboliczne obrazy, zwane minhwa. Nie malowano ich bez powodu. Zawsze miały konkretne przeznaczenie. Jedne powstawały jako podarunki na święta i rodzinne uroczystości, inne wiązały się z konfuncjańskimi wierzeniami i kultem przodków. W pierwsze wpisywano życzenia i symbole szczęścia, w drugie — magiczne zaklęcia, ale też złe intencje.

W obrazach o pozytywnej energii królują tygrysy, smoki i kaligraficzne ideogramy, oznaczające życie, szczęście, bogactwo i szlachetność. Wierzono, że tygrys otacza opieką, odstrasza złe duchy, przynosi pokój. Malowano go zawsze w obrazach na Nowy Rok. Smoki towarzyszyły rytualnym obrzędom, sprowadzającym deszcz.

Patronowały również początkowi Nowego Roku w tzw. „dniu smoka". Według legend, tego poranka boski smok zstępował z nieba na ziemię. Ekspresyjne malowidła przedstawiają go w kolorze żółtym lub niebieskim, ścigającego magiczną płonącą ogniem perłę. Gdy smok ją schwyci, stanie się wszechwładny i nieśmiertelny — mówią ludowe opowieści.

Wśród pejzaży, najciekawsze przedstawiają Góry Diamentowe, kryjące dziesiątki buddyjskich i taoistycznych świątyń. Pragnieniem każdego Koreańczyka jest odwiedzenie tych miejsc wiecznej szczęśliwości przynajmniej raz w życiu. Artystyczne wizerunki górskich łańcuchów i szczytów dalekie są od realizmu, a bliskie geometrycznej abstrakcji.

Na każdą uroczystość dobierano malowidła o innej symbolice. Najbardziej uniwersalne są obrazy z dziesięcioma znakami długiego życia, zwanymi też symbolami nieśmiertelności: żółwiami, żurawiami, jeleniami, sosnami, bambusami, grzybami, kamieniami, wodą, chmurami i słońcem. Gwarantują długowieczność i obiecują raj u kresu ziemskiej wędrówki.

[i] Yoon Yul Soo „Tradycyjne malarstwo koreańskie. Symbole i wierzenia”. Przekład Kinga Dygulska-Jamro. Wydawnictwo akademickie DIALOG. Warszawa 2009[/i]

Na Daleki Wschód patrzymy najczęściej poprzez Japonię i Chiny, bo fascynacja tymi krajami trwa w Europie od XIX wieku. Yoon Yul Soo, historyk sztuki z Seulu, udowadnia, że sztuka Korei ma równie wiele cech oryginalnych, jak i wspólnych z całą dalekowschodnią cywilizacją.

Malarstwo koreańskie, zwykle anonimowe, odwołuje się do XVII-XIX–wiecznych tradycji, kiedy artyści — po upadku chińskiej dynastii Ming — zaczęli szukać własnego stylu, tworząc symboliczne obrazy, zwane minhwa. Nie malowano ich bez powodu. Zawsze miały konkretne przeznaczenie. Jedne powstawały jako podarunki na święta i rodzinne uroczystości, inne wiązały się z konfuncjańskimi wierzeniami i kultem przodków. W pierwsze wpisywano życzenia i symbole szczęścia, w drugie — magiczne zaklęcia, ale też złe intencje.

Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Literatura
Reiner Stach: Franz Kafka w kleszczach dwóch wojen
Literatura
XXXII Targi Książki Historycznej na Zamku Królewskim w Warszawie
Literatura
Nowy „Wiedźmin”. Herold chaosu już nadchodzi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Literatura
Patrycja Volny: jak bił, pił i molestował Jacek Kaczmarski