Po czterech latach mówi się już nie o centrum studiów polonistycznych, ale raczej slawistycznych, pojawiła się także koncepcja centrum studiów Europy Centralnej i Wschodniej, w którym rola polonistyki byłaby znacznie niższa.
Prywatna biblioteka prof. Litwoni liczyła ponad 16 tys. tytułów i, jak zapewniają eksperci Biblioteki Narodowej w Rzymie, był to „zbiór polonistyczny szczególnie różnorodny i bogaty”. Równego mu nie posiadała żadna instytucja uniwersytecka ani publiczna. W opinii prof. Karpińskiego z IBL PAN to „biblioteka kompletna, stanowiąca autonomiczny warsztat historyka literatury i obejmująca najważniejsze teksty, opracowania, wydawnictwa encyklopedyczno-słownikowe, bibliografie”.
Po śmierci prof. Litworni – zmarł 16 marca 2006 r. – wdowa, Krystyna Litwornia-Schwarzer, przychylnie zareagowała na propozycję rektora uniwersytetu, by na udińskiej uczelni powołać Centrum Studiów Polonistycznych, którego fundamentem miała być biblioteka zmarłego naukowca. Projekt zarekomendowali pozytywnie historycy literatury z Polski i Włoch, ówczesny konsul generalny RP w Rzymie przekonał szefa naszego MSZ, by działać wspólnie z jego włoskim partnerem. Krystyna Litwornia zaczęła katalogowanie zbioru, w czym pomogła finansowo strona polska. Władze uniwersytetu pozyskały dla projektu 200 tys. euro mimo kryzysu finansowego.
Nieoczekiwanie podejście urzędników polskiego MSZ zmieniło się. Jacek Miler, dyrektor departamentu dziedzictwa kulturowego MKiDN, zapewnia: – Włączyliśmy się do projektu, gdyż uważamy, że doskonale promuje polską kulturę. Niebawem ma dojść do spotkania wiceministrów obu urzędów, ufam, że uda się wtedy określić zasady współpracy w tej sprawie.
Dyr. Miler nie traci jednak nadziei: – Hamulcem są fundusze. Do skatalogowania chce się dołożyć włoskie ministerstwo kultury, a do zakupu samej biblioteki miasto Udine. Bardzo chciałbym, żeby centrum zaczęło działalność za rok, w 5. rocznicę śmierci jego patrona.