Chociażby słowo „odpisani” ze wstępu – owi „odpisani” to Polacy, którzy zostali poza Bugiem na Litwie, Białorusi czy Ukrainie. Na wstępie chciałbym jeszcze wyjaśnić, że w roku 1983 przygotowywałem w Radiu Wolna Europa w Monachium obszerną, bo prawie godzinną, audycję na temat twórczości Józefa Mackiewicza. Zagajenie do niej zamówiłem u pewnego wybitnego krytyka z Polski, który wtedy na krótko znalazł się na Zachodzie. Owo zagajenie przesłałem Barbarze Toporskiej do zaopiniowania. Ujęte w cudzysłów i podkreślone kreską zdania są cytatami z owego krytycznego opracowania, z którymi to zdaniami Barbara Toporska polemizuje. Oto odpowiedź Barbary Toporskiej w liście do mnie.
Monachium, 13 października 1983Drogi Panie!
Proszę moich uwag nie przyjąć jako sugestii do wprowadzenia poprawek do tekstu „O twórczości Józefa Mackiewicza”, przysłanego przez Pana uprzejmie memu mężowi do wglądu. Są to „moje” uwagi, z którymi zapewne mój mąż się zgodzi, ale w żadnym wypadku nie chce on współredagować recenzji o swojej twórczości. Stąd, a także ze złego stanu zdrowia, wypływa jego niechęć do sprecyzowania własnych „wtrąceń” do tekstu pogadanki.
„Uwaga ogólna”: Jak wielka przepaść mentalna dzieli nas „odpisanych” (określenie wzięłam z listu do mnie z Wilna, od mieszkającej tam Polki, jakiego użyła po swojej wizycie w PRL u bardzo patriotycznych krewnych) od współczesnych Polaków znad Wisły!
Cytat: „... debiutował w roku 1935 tomem nowel” – trochę to śmiesznie brzmi o kimś, kto od dwudziestego roku życia zajmował się tylko pisaniem. Raczej debiut książkowy (był to wybór utworów już drukowanych wcześniej na łamach pism, tak samo, jak ważniejsza i głośniejsza przed wojną jego książka pt. „Bunt rojstów” była wyborem reportaży, drukowanych poprzednio w „Słowie”). To jednak mało ważne.