Reklama

Uczucie i obyczaje od kuchni

Natsume Ono, japońska rysowniczka zafascynowana kulturą włoską, przenosi czytelnika do Rzymu. Motywy przewodnie to miłość i jedzenie

Publikacja: 12.08.2009 11:36

Uczucie i obyczaje od kuchni

Foto: materiały prasowe

Manga, której akcja dzieje się w Rzymie; z bohaterami, których ojczystym językiem jest włoski; z akcją osnutą wokół spaghetti – tego jeszcze nie było! Toteż z zaciekawieniem sięgnęłam po „Ristorane Paradiso”. Ale pomimo odniesień do włoskich tradycji kulinarnych, komiks zachował typowo japoński charakter.

Autorka powieści, 37-letnia Natsume Ono, przyswajała sobie przez rok włoskie obyczaje i język. Rezultatem – kulturowy mikst. Bohaterowie pałaszują antipasti, degustują wino z prywatnej winnicy; mówią „buona sera”, „grazie”. Jednak styl rysunku oraz zachowanie postaci pozostają na wskroś japońskie.

Dziewczyny o sylwetkach anorektycznych nastolatek z oczyma jak spodki nie pozostawiają wątpliwości co do swego mangowatego rodowodu. Mężczyźni natomiast przypominają Clinta Eastwooda skrzyżowanego z Davidem Bowie. Wszyscy, bez względu na płeć, wymieniają ukłony i przepraszają się niemal na klęczkach. Zachowanie obce naturze Europejczyka, wpisane w kulturalny kodeks Japończyka.

[b]Kelner w zastępstwie taty[/b]

Problemy, które Ono porusza w „Ristorante…” są ponadnarodowe, właściwe naszym pracoholicznym czasom. Fabuła dotyczy dziecka, które rozwiedzionej matce zawadza w nowym związku. Zatem pięcioletnia Nicoletta trafia do dziadków, którzy mają zastąpić jej rodziców, co nie do końca się udaje. W dziewczynce z każdym rokiem narasta żal i wrogość do matki. Ta tymczasem ponownie wyszła za mąż, za właściciela popularnej rzymskiej restauracji. Z córką nie kontaktuje się, w obawie, że odrzuci ją mąż.

Reklama
Reklama

Gdy Nicoletta kończy dwadzieścia jeden lat, rusza do Rzymu. Chce zdemaskować rodzicielkę, zrujnować jej życie. Jednak na miejscu odstępuje od mściwych planów, oczarowana atmosferą w Ristorante Paradiso.

Szczególnie urzekają Nicolettę… kelnerzy. Wzorowo ułożeni panowie w średnim wieku, wszyscy w okularach. Prawdziwi dżentelmeni. Atrakcja Ristorante Paradiso. Bo klientela lokalu rekrutuje się przede wszystkim spośród samotnych pań, wiążących pewne nadzieje z szarmancką obsługą. Nicoletta również ulega fascynacji. Zakochuje się w szefie załogi, smętnym i zdystansowanym Claudiu. Sama się sobie dziwi, że spodobał się jej pan w wieku ojca. Nietrudno zrozumieć powody jej zadurzenia: brakowało jej nie tylko matki. Podświadomie garnie się do starszego partnera, mniemając, ze zrekompensuje jej nieobecność rodziców w dzieciństwie. Jakże się myli! Claudio okaże się sentymentalnym ciapą, niezdolnym do wyrwania się spod pantofla ex-żony. Nicoletta bije go na głowę temperamentem, odwagą, zachłannością na życie. I przejmuje ster.

[b]Stroboskopowa fabuła[/b]

Jak rozwinie się romans, okaże się w kolejnych tomach – bo oczywiście będzie cdn. Włoskie klimaty spodobały się Japończykom, znanym z podróżniczych pasji. Komiks Ono ma już wersję animowaną, emitowaną w telewizji od kwietnia tego roku.

W pierwszej części do happy endu daleko. Są jednak przebłyski optymizmu: dziewczyna podejmuje pracę w kuchni i zaczyna doskonalić się w gotowaniu; matka oficjalnie przyznaje się do córki; mąż-szef knajpy akceptuje pasierbicę. Słowem, w „Raju” powstaje rodzina.

Natsume Ono ma specyficzny sposób opowiadania. Nie prowadzi płynnie wątków, lecz sieka je, robi przerwy między poszczególnymi sytuacjami. Układa fabułę ze strzępów myśli, niedokończonych dialogów, nie przystających do siebie obrazków. Jej narracja skojarzyła mi się ze… światłem stroboskopowym: w rozbłyskach pojawiają się postaci, znikają, by ponownie zaistnieć w odmiennych pozach. Do czytelnika należy połączenie pokawałkowanej akcji w ciąg. Najlepiej na wakacjach we Włoszech.

Reklama
Reklama

[sub]Natsume Ono (scenariusz i rysunki)

[i]Ristorante Paradiso[/i]

przeł. Magdalena Tomaszewska-Bolałek

Wyd. Hanami, Warszawa 2009[/sub]

Literatura
Jedyna taka trylogia o Polsce XX w.
Literatura
Kalka z języka niemieckiego w komiksie o Kaczorze Donaldzie zirytowała polskich fanów
Literatura
Neapol widziany od kulis: nie tylko Ferrante, Saviano i Maradona
Literatura
Wybitna poetka Urszula Kozioł nie żyje. Napisała: „przemija życie jak noc: w okamgnieniu.”
Literatura
Dług za buty do koszykówki. O latach 90. i transformacji bez nostalgii
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama